Według Rozporządzenia materiał nauczania ominięcia przeszkody na pasie ruchu mówi, iż celem nauczania wykonania tego manewru jest poznanie techniki przeciwskrętu i umiejętność zastosowania w taki sposób, aby zmieniać kierunek jazdy przy prędkości powyżej 25 km/h.
Czytając pierwszy raz w jakichkolwiek rozporządzeniach o przeciwskręcie, pomyślałam sobie, że to dobry znak, że w końcu przeciwskręt nie będzie zaskoczeniem i tematem tabu wśród "świeżych motocyklistów". Niestety moja radość nie trwała zbyt długo, gdy przeczytałam treść nauczania do tego zapisu.
Treść nauczania wyjaśnia, ominięcie przeszkody na pasie ruchu w taki o to sposób.
" Ominięcie przeszkody na pasie ruchu.(...)Kierujący powinien zacząć od zbadania właściwości motoroweru lub motocykla w zakresie przeciwskrętu. Jadąc po linii prostej z prędkością około 20 km/h, należy zdecydowanie i spokojnie nacisnąć kierownice do przodu po stronie przeciwnej do zamierzonego kierunku skrętu(...)"
Około 20 km/h użycie przeciwskrętu!!!?? Zaraz osiwieje.
Wyobraźcie sobie np. Suzuki Gladius 650 jadącego około 20 km/h i czytajcie dalej...
"Nacisk na kierownicę należy wykonać ramieniem i tułowiem, z nieruchomym nadgarstkiem i głową ustawioną pionowo względem drogi. Kierujący nie powinien zmieniać położenia przepustnicy ani używać sprzęgła lub zmieniać biegów. Powinien patrzeć w kierunku, w którym chce jechać, a nie na przeszkodę, którą ma wyminąć(...) Manewr należy następnie powtórzyć, zwiększając siłę nacisku i zmniejszając związany z tym promień skrętu."
I tu moja cierpliwość zobaczyła zenit. Przy takich prędkościach nie wytworzyła się siła odśrodkowa, zatem zastosowanie przeciwskrętu jest niemożliwe! Skręt może odbyć się poprzez zwyczajną technikę kierowania - skrętu kierownicy. W przeciwnym wypadku przewrócimy się wraz z motocyklem.
Czytając ten zapis rozumie się, że przy 20 km/h uczymy kursanta przeciwskrętu, na pierwszym biegu, bez odejmowania gazu i w dodatku wymijamy!? Przeszkodę przeciwskrętem. A następnie zwiększamy siłę nacisku powtarzając czynność.
Wymijanie - jest to przejeżdżanie lub przechodzenie obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w przeciwnym kierunku.
Bardzo ciekawe zjawisko. Spece z Ministerstwa zapomnieli chyba podstawowych pojęć z pierwszej strony Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, a o technice kierowania motocyklem pomylili z rowerem.