W końcu! W tym sezonie kobiety wracają na tor wyścigowy. Od wielu lat brakuje płci pięknej w stawce wyścigowej, wszystko może zmienić się w tym sezonie!
W całej swojej 118-letniej historii firma Harley-Davidson nie zorganizowała dotychczas wydarzenia, podczas którego cały świat byłby świadkiem debiutu nowych motocykli. 19 stycznia 2021 roku to się zmieni. Tego dnia odbędzie się wirtualne wydarzenie, w czasie którego Harley-Davidson zaprezentuje ofertę na rok 2021 obejmującą motocykle, części i akcesoria, wyposażenie do jazdy oraz odzież motocyklową.
Dzikuska, jak co roku przygotowała dla Was fajny motoryzacyjny akcent, który może zawisnąć na Waszej ścianie.
W końcu! W tym sezonie kobiety wracają na tor wyścigowy. Od wielu lat brakuje płci pięknej w stawce wyścigowej, wszystko może zmienić się w tym sezonie!
Dzikuska, jak co roku przygotowała dla Was fajny motoryzacyjny akcent, który może zawisnąć na Waszej ścianie.
Pamiętacie kask, który dostałyśmy z okazji X Campu Speed Ladies? Dziś przedstawiamy Wam jego autorkę. To dzieło zmalowała Ania! I chociaż na co dzień wykonuje zupełnie inny zawód, aerografu odkładać nie zamierza!
X impreza integracyjna, czy Speed Ladies Camp 2020 w tym roku pod patronatem Yamaha Polska odbędzie się według planu!
W pierwszy weekend lipca odbędzie się kolejne spotkanie motocyklistek z całego kraju. Ponad setka zmotoryzowanych kobiet zjedzie pod adres znany tylko im. Mimo wielu przeszkód, ze zdziwieniem przecierałyśmy oczy w obliczu informacji o uwolnieniu wydarzeń do 150 osób. Oczywiście hotel zapewnia bezpieczny pobyt, a basen będą czynne. Tym samym potwierdzamy: jedziemy! Wydarzenie odbywa się w planowanej opcji, czyli w 4**** hotelu w centrum kraju. Całkowity koszt to 350 zł/ osoba (2 noclegi, śniadania, strefa SPA, basen zew i wew). O szczegółowym planie i atrakcjach będziemy informować. Ważna informacja! Po wybuchu pandemii wstrzymałyśmy przyjmowanie wpłat- wasze miejsca jeżeli były zarezerwowane wystarcz opłacić, według wytycznych z mejla. Jeżeli nie wpłaciłyście, a zmieniły Wam się plany i chcecie jechać również zapraszamy są miejsca! Ale limit to 120 osób. Zgłoszenia: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Segment motocykli o pojemności 125cc w ostatnich latach rozrastał się bardzo dynamicznie. Nic dziwnego, odkąd ustawodawca dał możliwość jazdy na “małych” jednośladach na podstawie prawa jazdy samochodowej kategorii B, małe pojemności zyskały wśród kupujących. Teraz ich popularność będzie jeszcze większa. Dlaczego?
Jak większość z „Ladies of Harley” swoją pasję uprawiam raczej w terenie z prędkością ok. 90-100 km/h podziwiając piękne widoki, dlatego mogę sobie pozwolić na ubranie lekkie, zwiewne, kobiece i uwierzcie mi również bezpieczne. Oczywiście poza odzieżą z półek harleyowych często rozglądam się jakie propozycje mają inni producenci damskiej odzieży motocyklowej.
Zakochana w motocyklowym podróżowaniu chcę czuć się zarówno bezpiecznie jak i kobieco w tym co mam na sobie podczas wypadów. Cenię to, gdy producenci odzieżowi wychodzą naprzeciw płci pięknej i w swojej ofercie mają dla niej coraz więcej propozycji . Kobieta na motocyklu to dzisiaj nie tylko tzw „plecak” ale już aktywna motocyklistka, która chce na jednośladzie czuć się bezpiecznie, a gdy z niego zejdzie-kobieco.
22 czerwca najbardziej kobiecy rajd off-road: Women’s Challenge 4x4 ponownie odbędzie się w Wiśle. Miejscowość zwana Perłą Beskidów, już po raz trzeci gościć będzie zawodniczki, które na drodze do mety w swoich pojazdach zmierzą się z wymagającym terenem i własnymi słabościami. Zapisy ruszają już dziś. Jeśli chcecie podjąć off-road'owe wyzwanie musicie się spieszyć – ilość miejsc jest mocno ograniczona!
Weronika Kwapisz powraca ze swoimi motocyklowymi przygodami. Po rozpalającej wyobraźnię książce „Wszystko zaczyna się od marzeń” nadszedł czas na kolejną. Tym razem ta drobna blondynka zabiera nas do Ameryki Północnej, gdzie Triumphem Bonneville przejechała niebywały dystans 19 728 kilometrów, okrążając samotnie ten kontynent.
Wielkie, ciężkie i toporne maszyny od zawsze wzbudzają respekt na drodze, a towarzysząca im otoczka legendy sprawiła, że nie ma nikogo kto by nie słyszał nazwy Harley Davidson. Nie ma co ukrywać, że Harley kojarzy się głównie (i to nie tylko mi) z niegrzecznymi brodatymi mężczyznami zza oceanu. Dla mnie zmierzenie się z tą historyczna marka nadeszło w czwartkowe słoneczne popołudnie 2 lipca kiedy to miałam okazję dosiąść model Low Rider S 114.
O tak! To była moja pierwsza przygoda z Harleyem. Od razu rzuciłam się na "głęboką wodę" i postanowiłam zmierzyć z tym olbrzymem. Czy eksperyment zakończył się powodzeniem? Zapraszam do lektury.
Motocykl o masie 370 kg i pojemności 1868 cm odebrałam w Warszawie, z salonu Twin Peaks. Najpierw test w mieście, a potem 220 km do domu. Dzięki temu mogła sprawdzić go w każdych warunkach.
Na motocyklu jeżdżę od najmłodszych lat, prawo jazdy mam od lat trzydziestu, ale jeszcze nie jechałam taką bestią. I muszę przyznać Wam szczerze, że zrobiłam wrażenie na drodze, minąłem kilku szczerze skonsternowanych mężczyzn.
Motocyklowy światek ma określenie na takie motocykle: to oczywiście „bagger”. Buntowniczy, oryginalny i łamiący zasady. Buntowniczy- pasuje do mnie. Oryginalny- jak ja. Łamanie zasad? Damy o takich sprawach nie rozmawiają...
Street Glide na parkingu przed salonem przerażał mnie swoją masą i wyglądem. Jest potężny i ciężki. Uznałam to za wyzwanie, no i jak to? Ja? Nie dam rady? Od pierwszych kilometrów zapoznawaliśmy się ze Streetem coraz bliżej i zyskiwał w moich oczach coraz bardziej. Silnik mruczał przepięknie, gdy odkręciłam manetkę, miałam to co kocham najbardziej- moc.
W trakcie jazdy zaskakiwał mnie coraz bardziej, prowadził się lekko, sprawnie, jechało mi się nim doskonale. Wspaniale wyważony, na światłach wcale nie czułam jego ogromnej masy. Zaskoczyło mnie natomiast jego wyposażenie. Rozbudowana tablica rozdzielcza na początku budzi niepokój, ale dla inteligentnej kobiety nie stanowi problemu. Uwielbiam takie rozwiązania. Szybko przestawiłam się, że kierunkowskazy są przy manetkach po prawej i lewej stronie. Korzystałam z radia, nawigacji, tempomatu, odtwarzacza MP3, wejścia USB i schowka na iPoda , jedynie nie przetestowałam sterowania głosowego. Wszystkie przełączniki na kierownicy, choć jest ich mnóstwo, obsługujemy w prosty i intuicyjny sposób. Każdy, kto radzi sobie z jazdą motocyklem powinien dać sobie radę. W trakcie czekania na zielone światła "tańczyłam".siedząc na motocyklu! Muzykę mogłam słuchać do prędkości około 120 km na godzinę. Uważam to za super rezultat. Dwa głośniki dawały radę.
Następnego dnia wyjeżdżałam na trzydniowy zlot Speed Ladies do Torunia. Tu przydały się oba kufry, w które zapakowałam mnóstwo kobiecych, motocyklowych fatałaszków. Kufry są przymocowane na stałe, więc włożyłam w nie torby, a na miejscu zabrałam je do hotelu.
Street Glide oczywiście startuje i rozpędza się bardzo dynamicznie, robiąc przy tym sporo charakterystycznego dudniącego hałasu. Ma też niezłe hamulce i ABS. W warszawskich korkach miejsce robili mi nawet kierowcy TIR-ów. Szacun! W trasie, przy wyprzedzaniu nie brakuje mu mocy, śmiało rozkręcałam manetkę i Street Glide szedł gładko. Jazda nim w trasie to ogromna przyjemność. Wygodna kanapa i pozycja za kierownicą przy moich 167 cm wzrostu były ok. Nie męczyłam się. Gdy padał deszcz spadło jedynie kilka kropel na mój kask, a głowa nie wchodziła w żadne drgania w trakcie jazdy.
Spalanie 5-6 litrów w trasie, przy tak dużej pojemności zaskoczyło mnie pozytywnie. Myślałam, że będzie większe. Zbiornik 22 litry daje więc możliwość długiej, przyjemnej jazdy. A jeśli zapomnisz o tankowaniu przypomni Ci o tym informacja na pulpicie tablicy rozdzielczej i poinformuje Cię ile kilometrów możesz jeszcze przejechać.
Trudno było mi się z nim rozstać. Zaskakująco szybko przestawiłam się z mojej Suzuki 650 na Harley-a 1868! Pomimo moich wielkich obaw przed, po jeździe Street Glide Special zakochałam się w tej słodkiej bestii. Jest potężny i wspaniały, a jazda nim to sama przyjemność.
Renata Skiba-Lipnicka
Na X imprezie integracyjnej - Yamaha Speed Ladies Camp 2020 miałam przyjemność przetestować R3. Dlaczego właśnie ten motocykl? Na co dzień jeżdżę sportową 600tką i czasami mam wrażenie, że nie potrafię wykorzystać jej w 100%. Szukam maszyny, którą całkowicie będę mogła "ogarnąć". Poza tym za dwa lata moja córka będzie robiła prawo jazdy kat. A2 i szukam odpowiedniego sprzętu dla niej.
„A miało być tak pięknie, miał się nam nie skończyć świat….” Miał być sezon, miało być latane, miały być zloty, wyścigi motocyklowe miał być piękny sezon a wyszło no cóż … zupełnie co innego.
Ale zacznijmy od początku... to był dla mnie wyjątkowo ciężki sezon pełen wyzwań, mniejszych lub większych problemów i przełamywania barier... ale jednocześnie pełen sz333ęścia, niesamowitych przygód i uśmiechu. Z jednej strony było trudno, ale z drugiej to właśnie dlatego sukces smakował tak dobrze!
Pamiętam swój pierwszy wyjazd na tor. Długo próbował do tego namówić mnie przyjaciel i muszę przyznać, że byłam bardzo uparta i bardzo na nie. Był we mnie strach przed wyjazdem, przed nieznanym.
P, jak pandemia? Nie! P, jak pit bike! Piszecie do nas z pytaniami kiedy będzie można trenować, kiedy jedziemy na jakiś track day. Póki co mamy inny pomysł!
Po specjalnym programie szkoleniowym, przygotowanym przez Gosię Rdest, zostały wyłonione trzy polskie finalistki programu „The Girls on Track – Karting Challnge”. Dziewczyny pojadą reprezentować Polskę w europejskim finale w Le Mans.
Już 20 lipca kolejna edycja TimeAttack! Tym razem treningi z pomiarem czasu wjeżdżają na bydgoski Kartodrom, a dla wszystkich Speed Ladies mamy specjalną cenę!
Dzięki TimmeAttack każdy może porównać swoje tempo jazdy do osób na podobnym sprzęcie, lub z podobnym doświadczeniem. Tutaj odnajdziesz ludzi kochających jazdę na motocyklach. Będziesz mógł zweryfikować swoje umiejętności, a na podstawie dostępnych wideo wyciągnąć przydatne wnioski. Uzyskasz dostęp do rzetelnych porad od specjalistów. Będziesz mógł umówić się na wspólną jazdę z osobami na podobnym poziomie lub z podobnym motocyklem i wspólnie zmotywujecie się do podnoszenia umiejętności.
-Przyjeżdżamy na miejsce ok 45 minut przed rozpoczęciem sesji, mamy briefing, po briefingu rozpoczynają się wyjazdy według zapisu ze sklepu (czyli grupy A, B i C - tu jest wszystko jedno do której grupy się zapiszesz, bo i tak po pierwszym przejeździe grupę weryfikuje pomiar czasu). Potem mamy przegrupowanie i przydział do właściwych grup i jeździmy - A, B i C. Z grupą C na pierwsze przejazdy wyjeżdża instruktorem Janusz Czają i pokazuje nitkę - tłumaczy Monika Harwas, współorganizatorka wydarzenia.
Kartodrom Bydgoszcz
Tor Bydgoszcz to tor kartingowy w samym środku miasta, łączący techniczne sekcje z szybkimi odcinkami. Na obiekcie obowiązują limity głośności, konieczny jest uprzedni pomiar. Odpowiedni dla motocykli wielu typów.
Długość: 1017m
Szerokość: 8-12m
Lokalizacja: ul. Fordońska 116, 85-739 Bydgoszcz
Jazdy dzielą się na sesję poranną (9:00 - 13:00) i popołudniową (13:30 -
17:30) i wyróżniamy trzy grupy: A (szybka), B (średniozaawansowana), C
(początkująca). Podział na grupy ze względu na umiejętności odbędzie się na
miejscu, po pierwszych przejazdach.
Co otrzymujesz w cenie?
• co najmniej 5 sesji treningowych na torze
• profesjonalny pomiar czasów techniką chronometrażu
• aktualizację czasów w profilu TimeAttack.pl
• relację foto z eventu
• możliwość trenowania z profesjonalnymi zawodnikami
Wymagania:
• sprawny technicznie motocykl
• kombinezon jedno lub dwu częściowy
• atestowany kask
• odpowiednie, wysokie obuwie motocyklowe
• rękawiczki motocyklowe
• przyjazd na miejsce co najmniej 45 minut przed rozpoczęciem sesji
Cena na hasło Speed Ladies: 119 zł. Wejsciówki: http://sklep.swiatmotocykli.pl/kolekcja/frontpage/20-07-tor-bydgoszcz-time-attack
Po wpisaniu w formularzu kodu: speed ladies udział 119 zł
Już trzeci sezon jedziemy z Pucharem Polski Pit Bike SM. Ale to co cieszy nas najbardziej to otwarcie tej dyscypliny w kierunku Pań!
Podczas 28-go finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie zabraknie największych gwiazd polskiego motorsportu, pragnących wesprzeć szczytny cel akcji charytatywnej. W tym roku pieniądze zbierane są na zakup nowoczesnych urządzeń dla ratowania życia dzieci oraz wsparcie dziedzin medycyny takich jak chirurgia ogólna, kardiochirurgia i neurochirurgia.
Tęsknicie za motocyklem i jazdą na dwóch kołach? Do sezonu jeszcze trochę, ale już dziś możecie zimową chandrę zamienić w sporą dawkę szczęścia. Wszystko dzięki minimotocyklom i imprezie na hali w Gdańsku, dedykowanej tylko kobietom.
W 2019 roku po raz jedenasty będzie organizowana przez Kongres Polskich Klubów Motocyklowych w całym kraju akcja zbiórki krwi, pod nazwą MOTOSERCE.
informacja prasowa