Dziś odpowiem na nurtujące pytanie: czy potrzeba mi siłownia, gdy jeżdżę na motocyklu?
I tak i nie. Oczywiście jako trener, zawsze będę za aktywnością fizyczną na siłowni. Nie mniej jednak, nie każdy w rzeczywistości jej tam potrzebuje.
Osoby jeżdżące rekreacyjnie, na motocyklach turystycznych, mogą treningi wzmacniające wykonywać w domowym zaciszu, po rozgrzewce jaką jest np., szybki spacer. Do tego wystarczą im taśmy i gumy oporowe - wzmocnią dzięki nim przywodziciele, odwodziciele, ramiona czy plecy. Do tego wzmocnienie brzucha i prostowników pleców w zupełności wystarczą do jazdy turystycznej.
Osoby ścigające się po torze, na motocyklach sportowych czy pitach, potrzebują większej wytrzymałości mięśniowej, niż podczas rekreacyjnej jazdy. Tak więc, w tym przypadku przyda się trening na siłowni z obciążeniem. Wzmocnienie przywodzicieli, przedramion, braków, pleców czy mięśni brzucha, to podstawa, by łatwiej pokonywać wszelkiego rodzaju zakręty w większym lub mniejszym złożeniu.
Stunterzy to zupełnie inna bajka. Trening w ich przypadku musi być ukierunkowany na koordynację, wytrzymałość i siłę. Te wszystkie triki na motocyklach, które wykonują, to nie lada wyzwanie. Więc w ich przypadku trening na siłowni, to moim zdaniem taki must have. Prócz siły mięśniowej, ważna jest dobra mobilność w stawach, aby te wszystkie sztuczki, przekładanki, skoki czy jazda na głowie i kierowanie motocykla nogą, nie sprawiało im większej trudności.
Jazda Enduro wymaga dużej wytrzymałości w nogach i rękach - w końcu większa część jazdy, wykonywana jest w pozycji stojącej - czy to pokonywanie przeszkód, zjazdy i podjazdy. Do tego silne plecy, brzuch i dobra kondycja, by podnieść motocykl, który w tej dyscyplinie często leży. I nie sztuką jest go podnieść na płaskiej powierzchni a podczas wjazdu pod górkę, gdy z niego spadniemy. Generalnie jazda Enduro, to jazda wytrzymałościowa, więc tutaj trening na siłowni jest jak najbardziej wskazany.
Wspólnym mianownikiem wszelkiego rodzaju jazdy motocyklowej, będzie koordynacja. Wzmocnimy ją podczas treningu na piłce bosu, treningach z użyciem jednej nogi na przemian (np., martwy ciąg, przysiad czy wejście na skrzynie, na jednej nodze), czy skacząc na skakance.
Joanna "Dżoanna" Siwik
Trener, dietetyk kliniczny