Oceń ten artykuł
(1 Głos)
czwartek, 11 czerwiec 2015 10:05

Hamowanie. Rzeczy, które musisz wiedzieć, by czuć się pewnie

Nie sztuką jest prowadzić samochód. Sztuką jest robić to bezpiecznie dla siebie i innych. Jednym z najważniejszych pod tym względem elementów jazdy jest hamowanie. Choć nie ma prędkości, która zapewnia 100% bezpieczeństwa, uświadomienie sobie kilku rzeczy związanych z zatrzymywaniem pojazdu pozwoli być bardziej uważnym na drodze i jednocześnie zaoszczędzi dodatkowego stresu podczas jazdy.    

Całkowita droga zatrzymania to łącznie dystans przejechany w czasie reakcji oraz droga hamowania. Zacznijmy od czasu reakcji. Jest to czas, którego potrzebujesz na rozpoznanie zagrożenia i wciśnięcie hamulca. W dużej mierze zależy on od zdolności obserwacji i prędkości auta. Średni czas reakcji kierowcy waha się od 0,6 do 1 sek. Jedna sekunda to niewiele na zastanowienie, szczególnie kiedy poruszasz się samochodem – jadąc z prędkością 50 km/h zaczniesz hamować dopiero po 14 przejechanych metrach! Im szybciej się przemieszczasz, tym więcej czasu potrzebujesz, by zauważyć przeszkodę. Pamiętaj, że na refleks wpływać może dodatkowo wiele indywidualnych czynników, takich jak wiek, czy stan zdrowia. Nie wsiadaj za kółko, kiedy źle się czujesz lub jesteś zmęczony.  Przy zaburzonej percepcji czas reakcji znacząco się wydłuża!

Prędkość do kwadratu

Czym natomiast jest droga hamowania? – Droga hamowania to odległość, którą pokonujemy od momentu zadziałania hamulców do całkowitego zatrzymania się pojazdu. Na suchej nawierzchni przy prędkości 60 km/h droga hamowania wynosi blisko 17 metrów, czyli długość aż 4 samochodów osobowych stojących jeden za drugim! – wyjaśnia Ireneusz Dancewicz, Instruktor w Szkole Jazdy Subaru. – Co jednak w sytuacji, gdy jezdnia jest mokra i pada deszcz? Droga hamowania podczas niekorzystnych warunków wydłuża się w tym przypadku o kolejnych 11 metrów, a nasz samochód zatrzyma się dopiero po 28 metrach awaryjnego hamowania! Dystans ten rośnie wraz z prędkością – gdy wzrasta ona dwukrotnie, droga hamowania rośnie czterokrotnie. Pamiętajmy – każde 10 kilometrów na godzinę mniej naprawdę robi różnicę – dodaje I. Dancewicz.

Technika

To ten element zatrzymywania pojazdu, który w największym stopniu zależy od nas samych – umiejętności zachowania się w trudnych sytuacjach na drodze i doświadczenia za kółkiem. Wyobraź sobie następującą sytuację: jedziesz samochodem i nagle na drodze pojawia się nieoczekiwana przeszkoda. Co robisz? Zestresowany naciskasz z całej siły pedał hamulca i długo go przytrzymujesz. To błąd, ponieważ koła natychmiast blokują się, ty tracisz kontrolę nad pojazdem, a samochód bezwładnie sunie na wprost dalej po nawierzchni. 

Prawidłowe hamowanie w takich przypadkach to hamowanie pulsacyjne. Technika ta polega na tym, że podobnie jak w opisanej sytuacji najpierw naciskamy mocno pedal hamulca, ale następnie zmniejszamy nacisk. Potem powtarzamy pierwszą czynność i tak na zmianę aż do wytracenia prędkości. W nowych autach w hamowaniu pulsacyjnym wspomaga nas system ABS, w starszych jesteśmy bardziej zdani na własne umiejętności. Dużo zależy od tego, czy zachowamy spokój – warto wiec ćwiczyć nie tylko technikę, ale i opanowanie.

18 metrów ma znaczenie

Możesz być najbardziej opanowanym i doświadczonym kierowcą, ale nie zatrzymasz się skutecznie i bezpiecznie na drodze, jeżeli nie pozwoli ci na to stan twojego pojazdu!  Rób przegląd regularnie – od  tego zależy twoje bezpieczeństwo. Przede wszystkim sprawdzaj sprawność układu hamulcowego oraz stan opon. Zwróć szczególną uwagę na klocki hamulcowe, tarcze, szczęki, bębny, oraz hamulec ręczny. Objawy, które powinny cię zaniepokoić, to pojawiające się wycieki, odgłosy w trakcie hamowania, znoszenie auta podczas zatrzymywania oraz luz w pedale hamulca. Regularnie kontroluj poziom płynu hamulcowego.

Upewnij się również, czy twoje opony posiadają odpowiednią głębokość bieżnika oraz wysoką klasę przyczepności na mokrej powierzchni. Od 2012 roku zgodnie z przepisami Unii Europejskiej wszystkie opony wyposażone są w etykiety umożliwiające ich porównywanie. Im niższa ocena w zakresie przyczepności, tym dłuższa droga hamowania!Samochód lubi powierzchnię asfaltową, ale wtedy gdy jest ona sucha. Kiedy jezdnię zaczyna pokrywać warstwa wody, średni współczynnik przyczepności zmniejsza się praktycznie o połowę: na asfalcie z 0,7-0,8 w warunkach normalnych do 0,4-0,5 w czasie deszczu – tłumaczy Radosław Bółkowski, Dyrektor Generalny ds. Sprzedaży Goodyear Polska i Ukraina. – Dlatego warto zainwestować w opony o najwyższej ocenie A w zakresie przyczepności na mokrej nawierzchni. Szacuje się, że w przypadku gwałtownego hamowania samochodem osobowym, jadącym z prędkością 80 km/h, opony klasy A zatrzymają pojazd o 18 metrów bliżej niż opony klasy F. To 18 metrów, które naprawdę może mieć znaczenie.


 

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.