Oceń ten artykuł
(1 Głos)
piątek, 08 marzec 2013 18:20

Motocross-moja pasja!

Tuż przed rozpoczęciem nowego sezonu, rozmawiamy z dziewczyną, która odnalazła się w prawdziwie męskiej dyscyplinie. Wyrzeczenia, ekstremum możliwości i ogromna satysfakcja. To jest motocross!

Rozmawiamy z
Żanetą Zacharewicz

Zawodniczką motocrosową, ubiegłoroczną zwyciężczynią Pucharu Polski Kobiet

Miniony sezon z pewnością możesz zaliczyć do udanych. Co osobiście uważasz za swój największy sukces?
- Jak najbardziej, osiągnęłam sukces. Pierwsze miejsce w Pucharze Polski Kobiet to było moje największe marzenie. 

Dobra passa nakręca? Masz ochotę na więcej?
- Na pewno mam ochotę powtórzyć sukces, zająć jak najwyższą pozycję. 

Jak dobrze pamiętam, Twoja pasja zaczęła się od taty…
- Tak właśnie było. Tata jeździł amatorsko, a ja towarzyszyłam mu w wyprawach na motocross, aż w końcu zdecydowałam się na naukę jazdy na motocyklu i tym właśnie sposobem zostałam zawodniczką naszego klubu. 

Twoje pierwsze kroki związane z dwoma kółkami…od razu cross i wejście na głęboką wodę, czy jakoś inaczej oswajałaś się ze sportami motorowymi?

- Pierwszym moim pojazdem był oczywiście skuter, miałam wtedy jedenaście lat, ale szybko mi się znudził i przerzuciłam się na motocykl marki Kawasaki kx 85, na którym uczyłam się jeździć , a następnie wystartowałam w moich pierwszych zawodach. 

Zaczynałaś jako bardzo młoda dziewczyna. Kariera sportowa, zawsze wymaga wiele determinacji, miałaś chwilę zwątpienia? Myślałaś kiedykolwiek, żeby zrezygnować, wybrać „łatwiejszą” ścieżkę?

- Motocross stał się moją ogromną pasją, że wiedziałam od początku , że będę chciała osiągnąć w tym sporcie jak najwięcej i tak jest do tej pory. 

No właśnie łatwiejszą, czy życie zawodniczki motocrossowej jest wymagające? Wkładasz dużo wysiłku w przygotowania, treningi, te w sezonie i poza?

- Muszę uprawiać więcej sportu , znajdować czas na naukę i treningi w sezonie. Mam po prostu więcej obowiązków , ale jakoś daję radę. 

Popuśćmy wodzę wyobraźni. Twoje marzenia: pod względem motocykla, umiejętności, możliwości…

- Chciałabym mieć na co dzień trenera z prawdziwego zdarzenia, który przygotuje mnie profesjonalnie do zawodów, to dla mnie bardzo ważne. Co do motocykla, aby zawsze był sprawny (śmiech).

A jak już marzymy co poradzisz osobom, które chciałby zacząć swoją przygodę z crossem?

- Przede wszystkim powiedziałabym , że to bardzo ciężka dyscyplina sportu, muszą liczyć się z wyrzeczeniami i ogromnym wysiłkiem. Z drugiej strony to bardzo wciąga i z czasem jest na prawdę extra. 

Czy jako dziewczyna odnajdujesz się w brutalnym świecie motocrossu? Jak czujesz się w towarzystwie kolegów i koleżanek po fachu. Raczej się wpieracie, czy mimo wszystko czuć oddech konkurencji?

- Dla mnie motocross nie jest brutalny. Dobrze czuję sie w towarzystwie kolegów, a zwłaszcza koleżanek po fachu. Nigdy nie spotkałam się z żadnymi przykrościami ... wiadomo na torze jest walka, każdy jedzie po zwycięstwo, ale po zawodach można wymienić doświadczenia i miło spędzić czas.

Czy Żaneta Zacharewicz odżywa wraz z wiosną?

- Tak, oczywiście. Motor przygotowany, strój naszykowany więc tylko z niecierpliwością oczekuję pierwszego wyjazdu. 

Czego życzyć Ci w nadchodzącym sezonie?

- Na pewno dobrych wyników, bezawaryjnego motocykla i dużo szczęścia. 

Rozm. Żaneta Lipińska-Patalon

Więcej w tej kategorii: Rozpocznij swoją przygodę na torze »

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.