Oceń ten artykuł
(1 Głos)
Moja pasja to dewastacja! Ale, tylko pozorna... fot. Przemek Popowski gra.fm
środa, 20 marzec 2013 20:22

Moja pasja to dewastacja! Ale, tylko pozorna...

Jeżeli zauważysz na drodze zardzewiały samochód, nie rób wielkich oczu! Pozorna dewastacja to pomysł na niebanalny tuning auta.

Rat&Rust to dwa style tuningu, których wizytówką jest rdza. Tak to nie żarty. Na szczęście widząc taki pojazd na drodze nie musicie się obawiać. Takie auta są w pełni sprawne technicznie, a czasem dodatkowo wzmocnione. Szczególnie podrasowane są samochody z pod szyldu rat, w nurcie rust mimo wszystko bardziej dba się o stronę wizualną, mimo to technicznie niczego tym autom nie brakuje.

W Polsce trend mimo, że rozwija się od kilku lat, nie jest wciąż popularny. Ale chyba nie o popularność tu chodzi, a o indywidualizm. Pokryte brązowym nalotem samochody budzą wiele wątpliwości. Jak wszystko co wzbudza ciekawość, budzi także niechęć. Tymczasem fani oldschool-owego wyglądu dokonują na karoseriach swoich aut kolejnych wgniotek. Żeby wykonać samochód w stylu rat, bądź rut będziemy potrzebowali jednak sporych nakładów finansowych. Samochody są obniżane, zwiększana jest moc silników, właściciele często inwestują w oryginalne części. Do tego odpowiednie gadżety, najczęściej rodem PRL-u. Stare walizki na dachu,  gra planszowa dla zabicia nudy na wyposażeniu, a nie rzadko zdarza się że coś przywiązane jest po prostu sznurkiem. Charakterystyczny tuning ma jedną zasadę- im gorzej, tym lepiej!

Na zdjęciu Fiat 126p, należący do Michała „Smyka” z Inowrocławia. Właściciel rdzawego maluszka, zdobył już wiele nagród za swój nietuzinkowy pomysł na tuning.

Żaneta Lipińska-Patalon

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.