Oceń ten artykuł
(12 głosów)
poniedziałek, 04 maj 2015 08:46

Karolina Pilarczyk kobieta z pazurem w Playboyu

Podbija świat jeżdżąc bokiem, jako jedyna licencjonowana zawodniczka w naszym kraju, zwana jest królową polskiego drifu, tydzień temu trafiła na okładkę Playboya. Razem z tym sukcesem pojawiła się lawina komentarzy, co o sprawie myśli sama zainteresowana?

Rozmowa z
Karoliną Pilarczyk,
drifterką

Karola, gratulacje! Znaleźć się na okładce Playboya to wielkie wyróżnienie, no nie oszukujmy się, byle kto tam nie trafia.
- Bardzo dziękuję!  PLAYBOY to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek świata, zaproszenie do sesji okładkowej to niesamowite wyróżnienie. Sama jeszcze nie mogę w to uwierzyć ;)

Ale zazwyczaj są to gwiazdy, celebrytki... A tu dziewczyna z motosportu.
- Tym bardziej czuję się wyróżniona. Kobiety z motosportu zazwyczaj nie kojarzą się z kwintesencją kobiecości smiley

Z męskiej dziedziny na okładkę męskiego pisma, wydaje mi się, że to dla nie których pstryczek w nos?
- Właśnie o to chodziło!  Pracuje w sektorze informatycznym, jeżdżę w driftingu, ale jednocześnie uwielbiam być kobietą i staram się to podkreślać na każdym kroku.

A wszystkiemu musi towarzyszyć polska zazdrość. Od razu pojawiły się komentarze: że kiepsko jeździsz, że jesteś wypromowana i tyle. Ale hola! O jakości jazdy świadczą podia i klasyfikacje, a wypromować może się każdy- powodzenia, bo to kawał ciężkiej pracy. O co chodzi?
-Niestety - polska mentalność.. To naprawdę przykre. Dobrze nasze polskie piekiełko zostało podsumowane w filmie "Bogowie":"Polak Polakowi nawet klęski zazdrości" Cokolwiek się zrobi i tak ludzie znajdą punkt zaczepienia by dowalić. Na szczęście jest też wiele fantastycznych osób, dla których warto jeździć i opowiadać o Polsce i Polakach za granicą. Co ciekawe - najczęściej dowalają dzieci i osoby, które niewiele osiągnęły. Po sesji otrzymałam bardzo dużo pozytywnych telefonów i wiadomości od przedstawicieli i menadżerów dużych firm. Oj, będzie się działo smiley

W sumie cieszę się, że mądre kobiety potrafią wykorzystać taką formę promocji. Bo tą sytuacją sprawiłaś, że zainteresowanie czytelników spadło nie tylko na ciebie, ale i całą dyscyplinę.
-Taki był zamiar. Odbiorca PLAYBOY'a to: "Czytelnik wykształcony,  spełniony zawodowo mężczyzna,  o wysokiej kulturze osobistej,  zainteresowany sztuką, otwarty na świat i inne kultury.   Jest aktywny, nowoczesny,  ceni wygodę  i wysoki standard życia..."  To są często osoby na stanowiskach, menadżerowie.. Chcemy by takie osoby zainteresowały się driftingiem. To da korzyść dla wszystkich, którzy kochają ten sport.

Gdybyś miała jeszcze raz podjąć tę decyzję. Zawahałbyś się?
- Wahałam się jak dostałam tę propozycję, Jakbym miała jeszcze raz podjąć tę decyzję - nie zawahałabym się :)

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.