Kobiet na motocyklach jest coraz więcej, także w różnych odsłonach motosportu, ale w Supermoto wciąż was mało...
- Dokładnie, dziewczyna na SM to rzadkość. Jeżeli chodzi o udział w zawodach to dotychczas startowała tylko jedna dziewczyna kilka lat temu. Supermoto to też nie dyscyplina dla każdego, ale z roku na rok jest nas coraz więcej.
Jak myślisz dlaczego dziewczyn nie ciągnie akurat do tej dziedziny?
-Niestety jest mało miejsc gdzie można trenować, a dojazdy na treningi to całodniowa wyprawa. To głównie odstrasza potencjalnych zawodników oraz zawodniczki. Uważam, że gdyby było więcej torów w okolicy to dużo ludzi zasmakowałaby tego wspaniałego sportu.
Jeżeli chodzi o odsłonę profesjonalną Supermoto, to wciąż chyba niszowa dyscyplina?
-Jeśli chodzi o Polskie SM to z biegiem lat poziom profesjonalizmu ciągle wzrasta, lecz nadal jesteśmy daleko za Europą.
Ale na pewno widowiskowa! Również kontuzyjna ?
-Wydaje mi się, że SM jest najbardziej widowiskową dyscypliną jeżeli chodzi o sporty motorowe. Jeździmy na motocyklach krosowych przystosowanych do bardzo szybkiej jazdy po odcinkach asfaltowych. W motocyklu MX na początek zakłada się małe koła z oponami typu slick oraz mocniejsze hamulce. Potem w zależności od potrzeb następują kolejne modyfikacje motocykla. Tor po którym jeździmy składa się z odcinka asfaltowego oraz odcinka terenowego to właśnie powoduje, iż ten sport jest tak widowiskowy. Jeżeli chodzi o wywrotki to można śmiało powiedzieć, że zdążają się bardzo często, lecz są mało kontuzyjne i głównie kończą się tylko otarciami
Gdzie trenujesz? Jakich warunków potrzebujesz, albo inaczej jakie najbardziej lubisz?
-Trenuję głównie na torach kartingowych gdzie odbywają się zawody SM. Jeździmy na treningi do Czech, gdzie jest wielu zagranicznych zawodników, a tory są bardziej profesjonalne niż w Polsce. Od naszych znajomych z Czech idzie się bardzo dużo nauczyć, więc wspólne treningi są przyjemne i ciekawie spędzamy czas uprawiając nasz ulubiony sport jakim jest Supermoto.
W praktyce najlepsze technicznie są tory gokartowe?
-Dokładnie do jazdy SM najlepsze są tory kartingowe. Oczywiście nasz sposób jazdy całkowicie różni się od stylu gokartowego, ale tory kartingowe są zbudowane w taki sposób, że i Supermoto i kartingi potrafią odnaleźć swój ulubiony i oczywiście najszybszy tor jazdy.
Jakie plany na ten sezon? Na jakim motocyklu będziemy mogli Cię zobaczyć?
-W sezonie 2015 zamierzam spróbować swoich sił w klasie Amator Pucharu Polski. Nie nastawiam się na wygraną, ale chcę posmakować prawdziwej rywalizacji. Mój motocykl to Honda CRF 450 z 2012 roku. Przez całą zimę remontowałam i dopieszczałam szczegóły w mojej „perełce” i myślę, że będziemy się razem dobrze prezentować .
Są jakieś zawodniczki z którymi możesz rywalizować? Czy raczej walczysz z facetami?
-Z tego co słyszałam to podobno będą dwie lub trzy dziewczyny startowały w sezonie 2015. W poprzednim sezonie Polskie SM było całkowicie zgarnięte przez chłopaków, ale mam nadzieję, że z roku na rok będzie coraz więcej odważnych kobiet, które stawią czoło tej cudownej dyscyplinie.
Czemu akurat Supermoto? Komu polecasz tą dyscyplinę.
-Głównie dla tego, iż mój ojciec już wiele lat temu zaczął uprawiać ten sport, kiedy to jeszcze mało kto wiedział co to w ogóle jest SM. Polecę to tym, którzy szukają czegoś innego, czegoś co daje wiele frajdy i wymaga wielkiego doświadczenia nie tylko w jednej dyscyplinie. W Supermoto trzeba połączyć kilka sposobów jazdy w ten jedyny. Dla mnie to najlepsze uczucie na świecie, gdy usłyszę ryk silnika swojej maszyny, założę kask na głowę i wyjadę na tor. Wtedy czuję się wyjątkowo i nawet nie umiem opisać szczęścia jakie mnie spotkało. SM jest moim największym hobby i cieszę się, że w końcu odnalazłam swoje powołanie.
Na koniec jeszcze zapytam o jedno. Podobno masz rodzinne tradycyjne w tej dziedzinie?
-Owszem, mój tata od dziecka interesował się motocyklami i to głownie dzięki niemu zaczęłam jeździć na motorach. Chciałabym, żeby udało mi się podtrzymać sukcesy taty w późniejszych latach mojej kariery.
Rozmawiała: Lena Opala