Droga eliminacji
Na początek zazwyczaj wybieramy niewielki motocykl, łagodny, taki który wybacza błędy. Kiedy mówimy o kolejnym jednośladzie, zaczyna się selekcja naturalna. Po pierwsze znamy już swoje preferencje co do jazdy i możemy wybrać bardziej sprecyzowany typ motocykla, a pod drugie jeżeli jesteśmy na przykład niewielkiego wzrostu, co częściej dotyczy kobiet, patrzymy też na gabaryty.
Ja przez pięć lat jeździłam Kawasaki Eliminator ZL 600. Pomysłów na zmianę było mnóstwo, jednak później okazało się, że wiele z nich niestety jest raczej nie do zrealizowania. Dla mnie najważniejsze były wysokość motocykla i jego masa. Tym sposobem z listy marzeń odpadł pierwszy brany pod uwagę motocykl- Yamaha TDM. Przy moim wzroście (169cm) niestety wysokość siodła 83 cm okazała się zbyt wysoka dla komfortowej jazdy. Tak odpadały kolejne interesujące mnie typy: Triumph Tiger 955i (84 cm), Bmw 650GS ( 87 cm) w której istnieje wersja „Ladies”, ale akurat nie udało mi się znaleźć ciekawej oferty w tej opcji. Niestety z powodu wysokości siedziska tych motocykli nie brałam już pod uwagę, bezpieczeństwo i komfort jazdy przede wszystkim.
Twój typ
Kolejny aspekt to typ motocykla:cruiser, chopper, turystyk, naked, sportowy, enduro? W wyborze motocykla doradzał mi mój „dawca genów”, więc wolał żebym została przy tym samym typie motocykla i proponował mi cruisery lub choppery. Po zastanowieniu się na jakich nawierzchniach mam zamiar jeździć, wzięciu pod uwagę długości trasy oraz wygodnej pozycji na motocyklu zmniejszyłam listę motocykli do turystyka lub naked’a. No i tutaj poszło już szybko… Z tych kilku modeli: Moto Guzzi Breva 750, Yamaha BT 1100, Suzuki DL 650 V-Strom, Triumph Speed Four 600 i Honda NT 650. Wybrałam ten ostatni i mam nadzieję, że z wyboru tego będę zadowolona. Póki co Honda zaskakuje mnie pozytywnie każdego dnia.
Ale trochę o samym motocyklu. Wizualnie wydaje się dość duża, ale swoją zgrabną linią robi naprawdę świetne wrażenie. Ładnie pracujący silnik V-ka i wygodna kanapa- miód nie tylko dla uszu, ale też dla tyłka i kręgosłupa! Pamiętajmy, że wybrałam motocykl turystyczny, zatem po to by jeździć i to dożo. Jeśli w drodze zaskoczy nas deszcz, wysoka szyba dobrze ochroni przed niesprzyjającymi warunkami, również przed wiatrem. Wał kardana zamiast łańcucha jest plusem samym w sobie. Nie tylko kobieta doceni pakowność tego motocykla. Duże kufry boczne i równie spory centralny, sprawdzą się zarówno podczas krótszych, jak i bardziej odległych wypadów. Według dotychczasowej jazdy, spalanie wynosi około 4,5l./ 100km, więc nie jest źle. Plusem na pewno jest też włączanie się świateł po przekręceniu stacyjki. Minusy, które na razie dostrzegam to dość trudne manewrowanie na parkingu i w ciasnych miejscach oraz brak wskaźnika paliwa, za co daje największego minusa.
Kornelia Jasieniecka