Twój samochód jest wyjątkowy, ponieważ...
-Nikt się nie spodziewa, że jadąc z fotelikiem z tyłu i tak wszystkich wyprzedzę
A jeśli go zmienisz to będzie to... Tak! Możesz pomarzyć.
-Tylko i wyłącznie , jedno jedyne marzenie od wielu lat, Mustang Shelby GT500 rocznik '67
Pamiętasz jakąś wyjątkową sytuacje z samochodem w roli głównej, którą zapamiętasz do końca życia?
-Zasadniczo całe moje życie kręci się wokoło samochodów, zarówno zawodowe i prywatne. Takich historii mogę opowiadać tyle, że kawa by wystygła.
Kiedy poczułaś, że zapach benzyny to właśnie to?
-Od dziecka mnie w tą stronę ciągnęło. W klasie maturalnej byłam jeszcze święcie przekonana, że pójdę studiować architekturę wnętrz. W ostatniej chwili zmieniłam zdanie i zaniosłam dokumenty na wydział mechaniczny, i tak już zostałam. Od tamtego czasu moja przygoda nabrała takiego tempa, że nawet ciężko mi w czasoprzestrzeni umieścić konkretne wydarzenia związane z motoryzacją.
Opowiedz coś więcej o swojej pasji
-Pracuję w branży motoryzacyjnej jako doradca serwisowy. Po pracy wsiadam w auto które oprócz transportu do domu sprawia mi wiele radochy bo nie jest seryjne. W weekendy siadałąm na prawym fotelu w RPP (teraz przerwa - urlop macierzyński ;)) . W wolnych chwilach wsiadam na moje ukochane 2 kółka - Yamahę r6. A poza tym, z mężem staramy się odwiedzać wszystkie eventy motoryzacyjne w okolicy. Jak miałam więcej czasu, naprawiałam sama lub z pomocą przyjaciół swój samochód.
Co myślisz na temat kobiet kierowców?
-Niestety, na stereotyp "baby za kółkiem" zapracowały sobie same. Zauważyłam , że wśród kobiet występują skrajnie 2 różne rodzaje kierowców, albo totalne ślamazary które nie wiem jakim cudem zdały egzamin na PJ, albo babki od których niejeden facet powinien się nauczyć jazdy.
Co powiedziałabyś dziewczynom, które stoją na rozdrożu samochodowej pasji, które chciały by mieć wyjątkowe auto, a boją się zaryzykować. Obawy pewnie mogą być różne...
-Też kiedyś miałam wątpliwości, każdy człowiek je miał. W pewnym momencie doszłam do wniosku, że , może to zabrzmi banalnie, ale ma się jedno życie. Jeśli robisz to co kochasz, to zawsze Ci się uda, bo traktujesz to nie jako pracę tylko jako sposób na zycie. A droga do sukcesu jest zawsze w budowie.
Pozdrawiam wszystkich przyjaciół i rodzinę, którzy wspierali mnie na mojej pokręconej drodze, niech MOC będzie z wami :)