Oceń ten artykuł
(3 głosów)
poniedziałek, 29 marzec 2021 13:18

Izabela Skorupska, Warszawa

Na pytania odpowiada: Izabela Skorupska, Wyględy k. Warszawy
Motocykl: Triumph Daytona 675R


Jak zaczęła się Twoja historia na dwóch kółkach?
-Pierwsze przygody na dwóch kołach miałam już jako dziecko na pożyczanym od brata Simsonie. Na prawdziwy motocykl pierwszy raz wsiadłam trochę później, bo w wieku jakichś 17-stu lat. Była to Yamaha XT600 – za łatwo nie było, bo moto ciężki i wysoki, ale nie przeszkodziło to w zapałaniu miłością do jednośladów.

Twoja największa motocyklowa przygoda?
-Zdecydowanie Speed Ladies Camp jest tutaj w czołówce! Próbowałam też swoich sił na torze i to polecam każdemu, chociażby po to żeby sprawdzić i podszkolić swoje umiejętności. Nie miałam jeszcze okazji pojechać na jakąś wyprawę w świat, ale mam nadzieję, że uda się w tym roku crossem zjeździć Rumunię.

Co daje Ci ta pasja?
-Ohhh niewyobrażalną przyjemność, radość i możliwość całkowitego oderwania się od wszystkiego. Nic tak dobrze nie wpływa na samopoczucie jak przejażdżka motocyklem w pojedynkę lub z ekipą. Nawet do pracy chętniej mi się wstaje na myśl, że pojadę tam moto a nie autem i wiem, że nie jestem odosobnionym przypadkiem jeśli o to chodzi.

Jak na nią reagują Twoi bliscy i znajomi?
-Reakcje w większości są bardzo pozytywne. Wszyscy co od dawna mnie znają nie byli zbyt zdziwieni na wieść, że kupiłam motocykl. Jedynie Mama na tą nowinę się popłakała bidulka ale szybko się z tym oswoiła.

Gdybyś miała nieograniczony bon na paliwo i portfel pełen kasy, nie zastanawiając się usiadłabyś na motocykl i pojechała...
-Na początek trip po Europie, zawitać na paru fajnych torach, a później Stany.

Jedna impreza motocyklowa, która jest najbliższa Twojemu sercu i polecisz wszystkim?
-Oczywiście Speed Ladies Camp. A Panom polecam zrobić sobie męskie wydanie tej imprezy (śmiech).

Kilka słów do dziewczyn, które zastanawiają się nad tym by wsiąść na motocykl, ale się wahają
-Jeśli coś do tego ciągnie, to nie warto się przed tym bronić czy wahać, trzeba tego spróbować. Oczekiwanie na wiosnę jest dużo przyjemniejsze z motocyklem niż bez niego.

Oprac. Monika Jastrzębska

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.