Jak zaczęła się Twoja historia na dwóch kółkach?
- Pierwsze spotkanie było już w szkole podstawowej kiedy to dostałam od taty motorynkę. Co to była za radość!!! Dziewczyny bawiły się lalkami a ja latałam po drogach Wawra. Jestem pierworodną córką mechanika, więc tato traktował mnie trochę jak syna pod kątem motoryzacji. Kategorię B otrzymałam, jak tylko mogłam mieć do tego uprawnienia ale auto umiałam prowadzić już w wieku 10 lat. Zawsze mnie ciągnęło do motocykli lecz tak poważnie przygoda zaczęła się parę lat temu dzięki mojemu Przyjacielowi Wojtkowi, który godzinami siedział ze mną na placu i z wielką cierpliwością towarzyszył mi i dawał dobre wskazówki kiedy ja katowałam „ósemki”…
Moim pierwszym moto była Yamaha XJ 600. Polecam każdej kobiecie na pierwszy sprzęt. Wojtek zawsze powtarzał że jak się nauczę na 600ce robić cuda na placu to potem egzamin na 250ce zrobię jednym palcem :) I to była prawda!!! Zdałam za pierwszym razem 11 listopada z glutami w nosie z zimna i łzami w oczach ze szczęścia.
Twoja największa motocyklowa przygoda?
- Z pewnością mnie dopiero czeka ale ostatnio wybrałam się samotnie w podróż do Trójmiasta. Zlał mnie deszcz dwa razy a potem wysuszyło słońce… Nawet nie sądziłam ile myśli i pytań jadąc w samotności tworzy się w głowie, zaczynając od „na ile kilometrów starczy cały bak paliwa w mojej Hondzie” przez „czy spotkam na trasie innych podróżujących na motocyklach ziomków”, „czy dotrę szczęśliwie do celu bez żadnych przykrych incydentów”, a na koniec myśli o Córce, Przyjacielu i Rodzinie… Przejechałam ok 800 km, spalonych ok 30 litrów benzyny, wysiedzianych ok 12 godzin w siodle, a to wszystko SAMA.
Co daje Ci ta pasja?
- WOLNOŚĆ !!! Jestem również jedną z MotoMamusiek wiec poznałam wiele cudownych osób, spotykamy się wspólnie i działamy. Natalia – założycielka grupy zrobiła kawał dobrej roboty i robi dalej…
Jak na nią reagują Twoi bliscy i znajomi?
- Dla mojej Rodziny zakup moto był tylko kwestią czasu, dużą niespodzianką było dla nich jak zdałam kat A bo nikt nie wiedział nawet że poszłam na egzamin… Rodzice trochę zamartwiają się bo miałam już jeden poważny wypadek (kierowca auta wjechał we mnie z jego winy), Córka już jęczy że chce swój bo teraz jako plecak lata ze mną (ma 16 lat) a Przyjaciele zawsze mówili na mnie Wariatka. Ale wszyscy trzymają palce, dopingują i gratulują odwagi, czasem nawet zazdroszczą…
Gdybyś miała nieograniczony bon na paliwo i portfel pełen kasy, nie zastanawiając się wsiadłabyś na motocykl i pojechała?
- Do USA !!! Chcę przejechać Californię, Arizonę i cały Wielki Kanion. Bardzo chciałabym też pośmigać w Australii oraz na Wyspie Man
Jedna impreza motocyklowa, która jest najbliższa Twojemu sercu i polecisz wszystkim
- Nie mam takiej…wszystkie są cudowne dzięki ludziom którzy w nich uczestniczą…Z całym sercem mogę polecić coroczne Harley on Tour…każdy kto przymierza się do kupna HD może przez dwa dni testować sobie najnowsze modele z danego roku…ja na chwilę obecną nie myślę o zakupie ale nie mogłam się oprzeć aby skorzystać z okazji i polatać po Warszawie na HD…było super…warunek testów – ważna kategoria A.
Kilka słów do dziewczyn, które zastanawiają się nad tym by wsiąść na motocykl, ale się wahają
- Moja dewiza – do odważnych świat należy !!! Kto powiedział że motocykle są tylko dla mężczyzn?? Jeśli pokochasz tą pasję, ona pokocha Ciebie i nigdy Cię nie opuści aż do śmierci :) To jest małżeństwo doskonałe !!!
Pozdrawiam wszystkie Kobitki na motocyklach, moje kochane MotoMamusie oraz wszystkich facetów którzy w nas nie wierzą. Tych co wierzą całuję :*