Magdalena Zdanowicz, Bytom
Jeździ Hondą Hornet 600
Jak zaczęła się Twoja historia na dwóch kółkach?
-Zawsze marzyłam o motocyklu, ale tak naprawdę zaczęło się poznając chłopaka motocyklistę on mnie w to wszystko wkręcił, zaczęło się od jazdy jako plecaczek, później kupiłam swój pierwszy motocykl GS500.
Twoja największa motocyklowa przygoda.
-Jeszcze nie mialam chyba największej przygody motocyklowej jest to mój drugi sezon uważam, że wszystko jeszcze przede mną :)
Co daje Ci ta pasja?
-Dzięki temu spełniam siebie, każdy robi to co kocha - jedni tańczą, drudzy śpiewają - jednak fajnie robić coś co daje trochę adrenaliny - jest ryzyko jest zabawa :)
Jak na nią reagują Twoi bliscy i znajomi?
-Znajomi którzy nie jeżdżą mówią, że to nie dla nich, bo to zbyt ryzykowne, a rodzina z kolei nigdy się z tym nie pogodzi szczególnie mama.
Gdybyś miała nieograniczony bon na paliwo i portfel pełen kasy, nie zastanawiając się wsiadłabyś na motocykl i pojechała...
-Gdyby tak było ŻYĆ NIE UMIERAĆ jadę na koniec świata bez zastanowienia :)
Jedna impreza motocyklowa, która jest najbliższa Twojemu sercu i polecisz wszystkim
-Steel Horses Meeting Zdynia-Regietów
Kilka słów do dziewczyn, które zastanawiają się nad tym by wsiąść na motocykl, ale się wahają
-Hmm... Myślę, że nie ma co się wahać, trzeba spróbować, każdy od czegoś zaczynał, początki są najgorsze :)
Pozdrawiam Wszystkie moje dziewczynki - Motocyklistki Śląsk i okolice!!! Oraz całą resztę na dwóch kółkach!!!
Oprac. Lena Opala