Twoja największa motocyklowa przygoda?
-16000 kilometrów w trzy tygodnie,25 stanów, ja i moja koleżanka w USA, przejście kursu i zdobycie licencji w USA na Motorcycle Coach Driver
Co daje Ci ta pasja?
-Oczywiście to niesamowite uczucie samego bycia motocyklistką-to styl życia,wrażenie,ciągła nauka,szersze spojrzenie na świat,innych,to uwaga i umiejętności które wciąż trzeba rozwijać w sobie. Jestem też z pasji kierowcą autobusu na co dzień.staram się robić w życiu co kocham,czuje i to sprawia mi ogromna przyjemność.
Ja reagują na nią Twoi bliscy i znajomi?
-Zawsze będą zwolennicy i przeciwnicy. Najważniejsza jest świadomość,miłość, zrozumienie samych siebie i innych. Ważne w życiu jest aby mieć swoja pasje i być częścią własnego szczęścia.To pomaga w troskach i obowiązkach dnia codziennego.
Gdybyś miała nieograniczony bon na paliwo i portfel pełen kasy, nie zastanawiając się wsiadłabyś na motocykl i pojechała...
-Niekończąca się podroż po świecie, z poznaniem odmiennych kultur i ziemi.. Żałuje ze nie mogę więcej jeździć niż bym chciała.
Jedna impreza motocyklowa, która jest najbliższa Twojemu sercu i polecisz wszystkim
-Jest ich dużo i każda jest godna polecenia z której możemy się czegoś pożytecznego nauczyć, ponieważ każdy wyjazd motocyklem to nowa lekcja a podstawa to szacunek do mocy maszyny,prawa,swoich umiejętności i innych użytkowników drogi.
Kilka słów do dziewczyn, które zastanawiają się nad tym by wsiąść na motocykl, ale się wahają
-Dziewczyny, jeżeli czujecie ten magnetyzm do dwóch kółek, to łamcie stereotypy, aby Wasz świat stał się połączeniem wolności, kontroli, droga i motocyklem.