Romowa z
Olgą Strzelczyk
Skąd wzięło się u Ciebie zainteresowanie motoryzacją? Do tego jesteś bardzo młoda i już zajmujesz się mechaniką!
- Zaczęłam interesować się motocyklami pięć lat temu. Tata planował kupić mi skuter, żebym miała czym dojeżdżać do szkoły. Nie spodobała mi się jednak jazda automatem i kolega zaproponował naukę jazdy komarkiem. Wtedy obudziło się we mnie ,,to coś". Od samego początku jeżdżenia zaczęło ciągnąć mnie do mechaniki. Interesuje mnie to, dlaczego motocykl jeździ, jak pracują poszczególne podzespoły. Dopiero w wakacje 2014 roku, czyli całkiem niedawno dostałam wreszcie szansę na pracę w warsztacie. Przyjął mnie kolega, również motocyklista i razem zaczęliśmy dłubać w silnikach.