Oceń ten artykuł
(2 głosów)
środa, 21 grudzień 2016 15:09

"Jeździsz jak baba!" - to raczej komplement

Widok kobiety za kółkiem nierzadko staje się powodem do niewybrednych żartów, a nawet kpin. Okazuje się jednak, że stwierdzenie „Jeździsz jak baba” należy traktować nie jako przytyk, lecz… komplement. Skąd taki wniosek? Wyłania się on ze statystyk, w których kobiety znacznie rzadziej figurują jako sprawcy wypadków. Chcąc skierować uszczypliwe uwagi w stronę kierowców płci pięknej, panowie powinni ugryźć się w język.

 

Niebezpieczny jak mężczyzna

Mężczyźni z reguły uważają się za zdecydowanie lepszych kierowców niż kobiety. Czy słusznie? Wiara we własne umiejętności i pewność siebie, które niekiedy przeradzają się w brawurę, nie mają jednak potwierdzenia w twardych danych. Statystyki policyjne dotyczące wypadków komunikacyjnych obejmujące 2015 rok wyraźnie pokazują bowiem, że to nie kobiety, lecz właśnie mężczyźni powodują więcej zdarzeń drogowych i częściej są sprawcami kolizji, stłuczek oraz wypadków.

Dane są nieubłagalne – aż 73,7% wszystkich wypadków w 2015 roku spowodowali mężczyźni, natomiast kobiety pozostałą część, czyli zaledwie 21,8%. W liczbach bezwzględnych daje to 6 154 wypadków, za których odpowiedzialność ponoszą kobiety, oraz aż 21 500 zdarzeń, w których sprawcami byli mężczyźni. Co więcej, kobiety za kierownicą pozbawiły życia 261 osób, mężczyźni zaś prawie 10 razy tyle! Ciekawym zjawiskiem jest to, panom zdecydowanie częściej przytrafia się wypadek służbowym samochodem.

Kobieta spokojna za kółkiem

Skąd tak duże różnice pomiędzy liczbą spowodowanych wypadków przez mężczyzn i kobiety? Niektórzy próbują uzasadnić ten fakt mniejszą liczbą kierowców płci pięknej i o ile rzeczywiście mniej kobiet ma prawo jazdy niż mężczyzn, o tyle różnica jest niewielka, bo wśród kierowców 56% to mężczyźni, a 44% kobiety. Tymczasem dysproporcje w liczbie spowodowanych wypadków są znacznie większe. Wyjaśnieniem może być to, że częściej z samochodów korzystają mężczyźni, choć kobiety posiadają prawo jazdy w nieznacznie mniejszej części.

Zastanawiając się, dlaczego kobiety powodują mniej wypadków niż mężczyźni, nie da się nie zwrócić uwagi na kwestie osobowościowo-psychiczne. Otóż panowie z natury są agresywniejsi i podatniejsi na rywalizację, co wynika z obecności testosteronu w organizmie i przekłada się także na sposób prowadzenia auta. Duża prędkość, nieprzestrzeganie przepisów i brawura to zachowania nieobce mężczyznom za kółkiem, podczas gdy kobiety są z natury spokojniejsze i mniej skłonne do ryzyka. Odbija się to na wyższych cenach ubezpieczeń dla panów, co najlepiej pokazuje kalkulator ubezpieczenia OC.

artykuł sponsorowany

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.