Motor Show Poznań, a tam Miasto Kobiet i Twoje metamorfozy, w gronie kobiet również motocyklistki.
- Tak, pierwsza bohaterka metamorfoz, to właśnie motocyklistka. 57-letnia kobieta, która była pełna obaw i wątpliwości, oddając się w ręce obcej osoby, a mówię tu oczywiście o sobie. Ale efekt jest fenomenalny, więc chyba było warto. Oczywiście podczas jednego dnia nie jestem w stanie zrobić rewolucji, ale jest to wskazanie drogi, którą uczestniczki pójdą lub nie.
Kiedy wsiadając na motocykl zakładamy kask, czy kombinezon, ale nie przestajemy być kobietami. Jak zatem podkreślić nasze atuty?
-Przede wszystkim włosy. Długie włosy wypuszczone z kasku wyglądają fenomenalnie! Druga sprawa to czerwone usta. Nawet jeżeli make up, zetrze nam się pod kaskiem, a często tak bywa, dobra szminka na pewno zachowa swoją trwałość. A czerwone usta dodają seksapilu i nawet w kasku będziemy wyglądać rewelacyjnie. Jeżeli ktoś nie lubi mocnych ust, może postawić na mocne oko i lżejszy kolor ust. Zasadę tę możemy stosować wymiennie, ale nigdy razem. Jeden mocny akcent, wystarczy. Zdecydowanie uważam, że motocyklistki powinny podkreślać swoją kobiecość właśnie włosami i ustami.
Kiedy zaczynałam jeździć, szczytem szaleństwa było znalezienie kobiecych, skórzanych spodni, na dodatek w lumpeksie. Dziś asortyment motocyklowych ubrań dla pań jest coraz większy, choć wciąż pozostawia wiele do życzenia…
-Tak, to jeszcze nie jest to. Sytuacja jest podobna, jak ze strojem na narty, ciężko znaleźć coś co będzie modne. Oczywiście najważniejsze jest to, by w kombinezonie czuć się swobodnie i by spełniał on, wszelkie wymagania dotyczące naszego bezpieczeństwa. Oczywiście, gdyby jeszcze był ładny, byłoby świetnie. Mimo wszystko moda motocyklowa idzie w fajnym kierunku, widziałam już chociażby fajne buty motocyklowe na niskim obcasie. Na pewno to wszystko będzie ewaluowało, głównie dlatego że coraz więcej jest pań, które na motocyklach jeżdżą. Mimo, że nie jest to mój „konik”, będę bardzo kibicowała. Jeżeli kobieta ma pasje, ma swoje marzenia, chce wyglądać pięknie, to przy odpowiednio dobranym stroju, na pewno się to uda.
A jak już dopieramy, na co zwracać uwagę?
- Mam podstawową zasadę, której zawsze się trzymam i w modzie motocyklowej to również się sprawdzi. Jeżeli mamy na sobie trzy kolory, zawsze wyglądamy dobrze. W garderobie motocyklowej znajdziemy sporo damskiej odzieży w kolorze czarno-białym, jeżeli dodamy do tego wspominane czerwone usta, możemy jechać spokojnie i na pewno będziemy pięknie wyglądać. Jeżeli nasz strój jest cały czarny, możemy pokombinować na przykład z butami. Trzy kolory zawsze się obronią. Jeżeli mamy za dużo kolorów na sobie i nie potrafimy ich zestawić, zawsze będzie to wyglądać kiczowato.
Dowiedziałam się już, że motocykle są raczej poza Twoimi zainteresowaniami. A co z autami?
- Absolutnie fascynują mnie samochody. Od kilkunastu lat mam prawo jazdy. Na początku jeździłam autami sportowymi, a teraz moje serce zdobył osiemnastoletni Mercedes coupe. Zawsze marzyłam o zielonym samochodzie i szczerze mówiąc nie mam w ogóle ochoty się z nim rozstawać. Ja w takich samochodach czuję się bezpiecznie, a po drugie one zawsze mają duszę. Dodam, że każdy mój samochód ma swoje imię. Podochodzę do tego, jak prawdziwa kobieta. Liczy się kolor i energia, którą daje samochód.