Oceń ten artykuł
(9 głosów)
Zuzanna Ścibior podczas zawodów cross country Zuzanna Ścibior podczas zawodów cross country fot. Iza Jurkowska
wtorek, 15 kwiecień 2014 19:17

Zuzanna Ścibior chce podbić Czechy!

Zuzanna Ścibior, czyli Zuzka ma osiemnaście lat i pierwsze sukcesy na swoim koncie. To nasza kolejna nadzieja w kategorii quadów. Czy podbije czeską ligę u boku mężczyzn?

Na co dzień  mieszka w Warszawie, chodzi do drugiej klasy liceum. Jazdą na quadach zainspirował ją tata. Mimo, że zaczęło się po prostu od ekstremalnego sportu, dziś jest to zupełnie profesjonalne zajęcie Zuzki.- Pasja oczywiście jak najbardziej ekstremalna, ale pomimo tak długoletniego zaangażowania stała się po prostu moim drugim życiem, czyli jak najbardziej profesjonalnie podchodzę do tego. W Polsce w Motocrossie jestem jedyną kobietą na quadzie. Natomiast w Cross Country mam przyjemność ścigać się z Agata Stefaniak. Nie jestem przeciwna, aby dziewczyny zaczęły jeździć. Chciałabym mieć możliwość ścigania się w Polsce z samymi dziewczynami. Dlatego właśnie jeżdżę do Czech - naszych sąsiadów. Tam ściągam się w prawdziwej klasie kobiet. No, ale to nie Polki… Faceci niestety mają tę przewagę, że bez względu jak długo będą trenować są silniejsi i bardziej wytrzymali. Nigdy nie przeszkadzało mi to, że startuje z facetami, bo to w końcu ich sport! Na pewno jest mi bardzo miło jak z nimi wygrywam, wtedy znaczy, że jestem dobra, a nawet bardzo w tym co robię- podkreśla Zuzanna Ścibior.

Czechy do podbicia
Jak przystało na nastolatkę, przed którą niebawem matura, czasu na wszystko nie starcza. Oczywiście każda wolna chwila jest ważna. A właściwie każda, wykorzystana jest na trening. Gorzej z życiem towarzyskim, ale wiadomo- coś za coś. Znajomi zawsze trzymają kciuki za jej starty i dopingują. My również będziemy obserwować rozwój jej kariery, w zeszłym roku było ciekawie, ale do najwyższego miejsca na podium zabrakło kilku punktów.- Rzeczywiście to obecnie największy mój sukces, czyli zeszłoroczne drugie miejsce w klasie Ladies w Czechach- potwierdza Zuzanna Ścibor. - Byłoby pierwsze, bo zabrakło mi trzech lub dwóch punktów, już teraz nie pamiętam, ale tylko dlatego że nie wystartowałam w pierwszej rundzie, wiec zaczęłam od drugiej ze stratą 40 punktów.Cały sezon musiałam nadrabiać. Ogólnie nie było zawodów, których nie kończyłam na podium- na pierwszym, czy drugim miejscu. W tym roku podniosłam sobie zdecydowanie poprzeczkę i ściągam się w quadcrossie w klasie o poziom wyżej i w dodatku z samymi facetami, ale nadal w Czechach.

Trzeba mieć dużo samozaparcia
Nie bez powodu, kobiet zbyt wielu w tej dyscyplinie nie ma. To bardzo wymagający sport. - Dziewczyny w tym sporcie to rzadkość, ale ja jak najbardziej zachęcam wszystkie do trenowania! Tylko ostrzegam: to nie jest sport na pięć minut, a tym bardziej nie jest to proste! Wymaga dużo siły i zaangażowania. Jest to sport dla dziewczyny, ale z charakterem. Czy to dziewczyna, czy chłopak to pierwsza rada od doświadczonego zawodnika jest taka: nie ważne gdzie wsiadam na quada i ile będziesz na nim jeździł/a podstawą jest odpowiedni, strój a potem ćwiczenia nad umiejętnościami- radzi zawodniczka. – Druga spawa to fundusze. Nie będę straszyć. Na początek nie jest tak źle, trzeba kupić quada, strój, od czasu do czasu opłacić zawody. Niestety  wraz z umiejętnościami wzrasta koszt maszyny. Im jesteśmy lepsi i bardziej doświadczeni potrzebujemy, również rozwijającej się maszyny.  

Rozm. Izka Jurkowska

Gdzie można znaleźć Zuzkę? Dopingujecie i śledźcie sukcesy Zuzy Ścibior na jej stronie: www.zuzascibior.pl 
oraz na funpagu: www.facebook.com/ZuzaRacing?fref=ts 

 

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.