Oceń ten artykuł
(1 Głos)
wtorek, 29 styczeń 2019 11:09

Dwie Polki w preiżowym gronie W Series!

Kanada, Stany Zjednoczone, Indie, Australia. Zawodniczki z całej Europy – łącznie aż 54 kobiety przyleciały na kilkudniową selekcję do Austrii, aby uczestniczyć w nowopowstałej W Series. Po dniach ciężkiej pracy usłyszeliśmy, że do kolejnego etapu kwalifikacji dostało się 28 zawodniczek – a pośród nich dumnie reprezentująca nasz kraj Gosia Rdest.


Pierwszy etap eliminacji miał miejsce w małej miejscowości Melk w Austrii. Nad procesem selekcji czuwali byli kierowcy Formuły 1 – Alex Wurz i David Coulthard oraz Lyn St. James – utytułowana zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych. Przez 4 dni uczestniczki brały udział w kilkunastu modułach przygotowanych przez grupę szk

oleniowców. Podczas każdej aktywności kandydatki były szczegółowo oceniane. Moduły dotyczyły przede wszystkim prowadzenia samochodu. Zawodniczki miały do dyspozycji dwa rodzaje pojazdów. Były to: przednionapędowy Ford Fiesta ST  i tylnonapędowe Porsche 718 Cayman S. Dużą wagę przykładano do techniki prowadzenia pojazdu, toru jazdy, dostosowywania się do trudnych i zmiennych warunków jak i do jazdy na czas. Istotnym elementem był sprawdzian przygotowania fizycznego.  Po trzech dniach wyłoniono 28 zawodniczek, które czeka kolejny etap selekcji. Drugi etap, to testy bolidem Formuły 3 Tatuus T-318 na torze w Hiszpanii. Finalnie  w W Series może znaleźć się jedynie 20 kobiet, gdzie dla 2 zawodniczek przewidziana jest rola rezerwowego kierowcy.


Pełna satysfakcji ze swoich osiągnieć Gosia opowiada o tym, co działo się w Melk: „Pierwsza selekcja za nami. Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się przejść do kolejnego etapu. Teraz czekają mnie dwa miesiące ciężkich przygotowań żeby jak najlepiej wypaść za sterami bolidu F3. Testy odbędą się na nieznanym mi torze w Almerii. Przed przyjazdem do Melk nie wiedziałam czego się spodziewać. Nie myślałam, że jeszcze kiedyś będzie mi dane prowadzić single-seater. W tym momencie dosłownie spełniają się moje marzenia. Jestem bardzo wdzięczna za otrzymaną szansę. Mam nadzieję wykorzystać ją w stu procentach i dostać się do finałowej 20. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona całym programem, jego przygotowaniem, zaangażowaniem jak i wspaniałą kadrą szkoleniową. Cieszę się również z nowo zawartych znajomości. Ogromne wrażenie zrobił na mnie fakt, że organizatorom W Series udało się zgromadzić w jednym miejscu blisko 60 wspaniałych zawodniczek z całego świata.  Sędziowie mieli na pewno bardzo trudny wybór ponieważ obrady trwały bardzo długo ale finalnie cieszę się, że znalazłam się w gronie 28 dziewczyn. Teraz walczę o dostanie się do finałowej dwudziestki.”   
W gronie 28 zawodniczek znalazła się jeszcze jedna Polska – Natalia Kowalska, która w 2011 startowała w wyścigach Formuły 2. Ponadto do drugiego etapu zakwalifikowały się dwie zawodniczki z którymi Gosia ścigała się w Audi TT Cup – Vivien Keszthlyj oraz Fabienne Wohlwend.  


Podczas inauguracyjnego sezonu 2019, panie zmierzą się podczas sześciu rund, które towarzyszyć będą weekendom wyścigowym DTM. Pojedynczy wyścig trwać będzie 30 minut. Pula nagród wynosi 1,5 mln dolarów. Każda z zawodniczek będzie miała do dyspozycji taki sam bolid Formuły 3 Tatuus T-318. Gosia Rdest miała w swojej karierze krótki epizod w pojazdach jednomiejscowych. W 2013 roku brała udział w zawodach BRDC Formuła 4, zdobywając nagrodę Who Zoom Award za największą liczbę udanych wyprzedzeni w sezonie.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.