Motocykle, dobre humory, piekna pogoda. Czego można chcieć więcej! Za nami weekendowy wypad integracyjny w Przyjezierzu. Powtórkę planujemy na koniec sezonu, prawdopodobnie w październiku.
Rozmawiamy z
Martyną Chmielewską
motocyklistką trenujacą stunt
Martyno, skąd pomysł by trenować stunt?
- Kiedy zaczęłam jak każdy – jeździłam normalnie po ulicach. Jeszcze wtedy pierwszym motocyklem – Hondą CBR 125. Jednak z czasem zaczynało mi brakować mocy (wiadomo ;) ). Skończyłam 18 lat i pierwsze co zrobiłam, to prawo jazdy kat. A. Wtedy też poznałam ekipę w której jestem do teraz MogilnoBikerz (mimo, że z Mogilna nie jestem :P). Zaczęłam do nich przyjeżdżać i obserwować. To oni mnie w to wkręcili. Znudziła mi się normalna jazda, a w stuncie z treningu na trening jest jakiś progress.
Motomamusie właśnie obchodzą swoje pierwsze urodziny! Z tej okazji Anita Dębicka, jedna z koordynatorek społeczności, opowiada o projekcie. Nie wiecie jeszcze kim są dziewczyny? Zapraszamy do lektury!
Wszystko zaczęło się od Natalii Bułyk, która wyszła naprzeciw innym matkom, które na chwilę odstawiły swoja pasję, żeby urodzić dziecko. W 2013 r. założyła na facebooku profil, który nazwała Motomamusie. Długo nie czekała na pierwsze miłe słowa skierowane w swoim kierunku. Aktualna liderka z łódzkiego szczęśliwie trafiła na tę stronę i pojawił się błysk w oku i nadzieja, że to właściwe miejsce na kumulowanie moto-furiatek z bagażem zwanym dzieckiem. I tak zaczęła się Motomamusiowa przygoda i trwa szczęśliwie do dziś. Chwilę potem dołączyły kolejne matki-motocyklistki i tak na dzień dzisiejszy każda z liderek ma pod swoimi skrzydłami rodzime województwo. Natalia- mazowieckie, Anita-łódzkie, Anna-wielkopolskie, Wioletta -śląskie , Monika K. -dolośląskie, Monika P.-lubuskie, Kasia „Rudy”-pomorskie, Monika G.-małopolskie. Kobiecy klan skupił kobiety o różnych charakterach, w różnym wieku ale jedno co jest spoiwem tego łańcucha to dwa kluczowe słowa: Moto i MAMA.
Kobiety, o których dziś czytamy w magazynach motocyklowych, wbrew pozorom, nie od zawsze pałały zachwytem do jednośladów. Co zatem skłoniło je do zmiany decyzji?
Kiedy z nimi rozmawiam, niemalże zawsze pada słowo „przypadek”. A co może być tym przypadkiem? Otóż wszystko. Znajomy, który zaproponuje wycieczkę „dla frajdy” i wsiąka się po uszy. Niespodziewany wypad na targi, zlot czy cokolwiek takiego, gdzie motocykle dumnie prezentują się w słońcu, nie mniej dumnie zresztą niż ich właściciele i serducho zabije szybciej na sam widok. Nawet film kiedy piękne oczy z widocznym makijażem puszczą oczko pod kaskiem i w głowie pojawia się myśl „ja też tak chcę”. Albo chociażby widok burzy loków wylewających się spod kasku i jesteśmy „ugotowane”.
Rozmawiamy z
Magdaleną Piasecką
Pomysłodawczynią i organizatorką „Spotkań z pasją”, szefową fundacji „Smakuj życie”, pilotem szybowca, aktywną pasjonatką tańca, szczególnie salsy.
To już trzecia edycja „Spotkań z Pasją”, a zarazem druga z akcentem motoryzacyjnym. Czy to motoryzacja cieszy się tak dużą popularnością, czy to dyscyplina która po prostu obfituje w kobiece talenty?
- Jedno i drugie. Mam wrażenie, że coraz częściej w naturze występuje połączenie kobiecości ze sporym zapotrzebowaniem na adrenalinę. To powoduje, że ilość kobiet odnoszących sukcesy w motoryzacji jest imponująca. Widzę też ogromne zainteresowanie tego typu sportem wśród uczestników Spotkań z Pasją, dlatego jestem przekonana, że do motoryzacji będziemy wracać często. Dodatkowo, wśród szerokiej tematyki projektu, to właśnie motoryzacja spotkała się z szybkim odzewem i zainteresowaniem również międzynarodowych osobowości i organizacji takich jak Michele Mouton, która jest Przewodniczącą Komisji Kobiecych Sportów Motorowych z ramienia FIA.
Rozmawiamy z
Ewą Pieniakowską
stunterką
Pewnie w okresach zimowych nie możesz doczekać się sezonu…Jak wygląda Twoja zima? Większość osób związanych z motocyklami, co najwyżej odwiedza maszyny w garażu. A Ewa Pieniakowska?
Kupując motocykl często zadajemy sobie pytania dotyczące kosztów. Koszty zakupu samego motocykla i eksploatacji. Warunkiem decydującym o zakupie dwukołowca jest dobra dostępność części, serwisów i akcesoriów, a zapominamy o najważniejszym - zużyciu paliwa. Dopiero w czasie sezonu odczuwamy, iż największym wydatkiem jest paliwo.
Projekt i realizacja Agencja Social Media Pollyart