Oceń ten artykuł
(1 Głos)
niedziela, 19 maj 2019 15:55

Harley Davidson Iron 1200

Iron 1200 to dla kobiety (i nie tylko) idealny motocykl miejski. Wsiadając na tego zgrabnego, amerykańskiego łobuza od razu zauważyłam kilka różnic miedzy nim, a modelem 883 testowanym trzy lata temu.

Po pierwsze silnik Evolution 1200 V-Twin o pojemności 1202 cm3 zapewnia o 36% większy moment obrotowy w porównaniu do silnika Evolution 883, czyli mamy zacne przyspieszenie i więcej mocy przy średnim zakresie obrotów. Już nie straszne nam korki i uliczna walka o przetrwanie, hahaha.
Charakterystycznym elementem tego modelu jest czarna kierownica Mini Ape, która zapewnia komfortowe ułożenie rąk i już czuję się jak na chopperze śmigającym po Route 66. Charakter wysokiej kierownicy podkreśla duży reflektor oraz otaczająca go błyszcząca, czarna owiewka, która choć trochę chroni przed wiatrem przy dużej prędkości.  W Ironie 1200 widać gołym okiem inspiracje latami siedemdziesiątymi.


Wiadome jest, że Sportsterami jeździ się solo, nie ma co kombinować w tym temacie i tyle. Pojedyncze siodło Cafe jest trochę mniejsze jak w modelu 883 ale za to idealnie utrzymuje mnie na miejscu, a wizualnie znakomicie łączy się z tylnym błotnikiem. Iron to minimalizm w każdym calu, nie posiada nic co jest zbędne.
Oczywiście kilka rzeczy pozostaje bez zmian, co mnie bardzo cieszy ponieważ są one komfortowe i bardzo ułatwiają jazdę. Sa to np. kierunkowskazy w systemie amerykańskim, czyli lewy w lewej rączce a prawy w prawej, podnóżki i dźwignie zamontowane centralnie co pozwala mi przybrać wygodną pozycje do jazdy, inteligentny system zabezpieczający, który składa się z breloka Keyless - automatycznie uzbrajającego lub rozbrajającego system alarmowy.
Jak często mówię, że podczas nieuwagi wystający, rozgrzany wydech Irona wypali Ci dziurę w spodniach, to z pewnością najnowszy model 1200 nie wypali Ci dziury w kieszeni! Jeszcze parę lat temu nie do pomyślenia było, że za cenę niejednego japońskiego choppera można było jeździć nowym HDkiem, a dzisiaj możesz już go mieć za ponad 45 tys zł. Promocja na Sportstery trwa do końca maja!


Polecam ja! – Monika Jastrzębska

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.