Pali na dotyk?
Sprawdzamy ogólnie czy z motocyklem wszystko dobrze, tak, więc zakładam kask. No i cóż - wielka chwila. Przekręcamy kluczyk, wciskam sprzęgło, podciągam linkę gazu i naciskam starter. I..co!?
I nic. Akumulator odmówił posłuszeństwa. To jest wycinek z życia większości motocyklistów rozpoczynających sezon motocyklowy.
Aby uniknąć takich sytuacji i nie tracimy czasu, najlepiej przed okresem zimowym wyciągnąć akumulator z motocykla i pozostawić w 'ciepłym' miejscu. Ciepłym mam tu na myśli temp. niespadającą poniżej -5 stopni C. Chyba, że mamy ocieplany garaż bądź trzymamy motocykl w domu - w pokoju!?;)
Rodzaje akumulatorów
Wyróżniamy trzy rodzaje akumulatorów motocyklowych - tradycyjne, bezobsługowe i żelowe. Postaram się w wielkim skrócie wyjaśnić różnice.
Do tradycyjnych - zaliczamy akumulatory zalane elektrolitem, które są kwasowo-ołowiowe i wymagają 'większej' uwagi, począwszy od zakupu do eksploatowania. Kupując akumulator kwasowy powinniśmy przeczytać dokładnie instrukcję obsługi. Trzeba umiejętnie uzupełnić 'cele' akumulatora do odpowiedniego poziomu zaznaczonego na baterii. Uwaga! Kwas ten jest żrący i radzę ubrać się w strój roboczy, żeby nie zniszczyć ubrań, a co gorsza stroju motocyklowego. Nie robimy tego na motocyklu, aby nie uszkodzić lakieru bądź innych elementów motocykla. Podczas użytkowania uważamy, aby wężyk odprowadzający opary był dobrze przymocowany do akumulatora. Wężyk powinien być na tyle długi żeby kończył się za silnikiem motocykla, a nie wyżej. W przeciwnym razie możemy uszkodzić pokrywę silnika, śruby oraz inne elementy motocykla. Przy wypadku bądź nawet małej "parkingówki" sprawdzamy czy nie wylał się kwas z akumulatora. Odstawiając akumulator na tzw. "zimowanie" pilnujemy, aby nasza bateria zawsze była ustawiona w pozycji pionowej, gdyż wszelkie pochylenia mogą spowodować wyciek elektrolitu.
"Bezobsługowe" nie mylić z żelowymi! - to akumulatory kwasowo-ołowiowe zamknięte fabrycznie, które są zabezpieczone przed wydostaniem się żrącego kwasu i mogą działać w każdej pozycji. Nie dolewamy do niego wody, ani elektrolitu!!! Jak sama nazwa informuje, akumulator ten jest bezobsługowy.
Żelowe- najbardziej komfortowe. Bezobsługowe, zamknięte, posiadające żelowy elektrolit. Bardzo wytrzymałe, mniej narażone na rozładowanie. Tolerują wyższe jak również niższe temperatury. Odporne na wszelkie wstrząsy, wibracje w każdej pozycji.
Przed rozpoczęciem pierwszej jazdy po zimowym okresie sprawdzamy miernikiem napięcie. W przypadku akumulatora tradycyjnego nie powinno wskazywać mniej niż 12,5 V. W przypadku baterii bezobsługowej wartość ta nie powinna być mniejsza niż 12,8 V.
Jeśli wartości te są poniżej wymaganych trzeba akumulator naładować - najlepiej ładowarką motocyklową.
Ekspluatacja, klucz do sukcesu
Jak eksploatować akumulator, aby działał prawidłowo i nie został przez nas uszkodzony?
Przede wszystkim nie pozostawiać akumulatora w minusowych temperaturach, ostrych mrozach. Sprawdzać prawidłową ilość poziomu elektrolitu w przypadku baterii tradycyjnej. Nie pozostawiać akumulatora na długi okres w stanie całkowitego rozładowania. Sprawdzać stan rurki wentylacyjnej. W okresie zimowym trzymać akumulator w czystych i suchych warunkach. W czasie sezonu sprawdzać stan klem, przewodów i ogólny stan akumulatora czy nie ma mechanicznych uszkodzeń oraz wycieków.
Pamiętajmy, aby przygotować akumulator na sezon motocyklowy, gdyż wyjeżdżając w trasę możemy mieć problem z kupieniem akumulatora. To nie żarówka, którą dostaniemy na stacji benzynowej za kilka złotych. Aby nie stać kiedyś w ciemnym lesie zadbajmy o naszą bateryjkę.