Oceń ten artykuł
(7 głosów)
Fot. Archiwum prywatne Beaty Bieniek Fot. Archiwum prywatne Beaty Bieniek
środa, 12 listopad 2014 21:57

Beata Bieniek, Puławy

Beata Bieniek, Puławy
Jeździ Hondą CBR 929RR FIREBLADE

Jak zaczęła się Twoja historia na dwóch kółkach?
-Od przedszkola mówiłam, że jak już będę duża to sobie kupię motocykl. Później, jako małolatka sikałam po majtkach, jak tylko słyszałam dźwięk motocykli. Mając 16 lat poznałam chłopaka, który jak się później okazało był motocyklistą. Zaczęłam od jazdy na plecaku, która szybko mi się znudziła. On się uczył  jazdy w stuncie, więc w przerwach wsiadałam na jego cbrkę i jeździłam w tą i z powrotem po zamkniętej obwodnicy. Tak się nauczyłam jeździć. Potem kurs, prawko i własna CBRka:)

Twoja największa motocyklowa przygoda.
-Motocykle są dla mnie jedną wielką przygodą:) marzy mi się wyjazd gdzieś daleko, ale będę miała jeszcze na to czas. A aktualnie strasznie zajarałam się jazdą po torze. Myślę, że chyba całkiem nieźle mi idzie. W następnym roku chcę pojechać na zawody i pościągać się przy większej prędkości:)

Co daje Ci ta pasja?
Nie będę wyjątkowa: daje mi wolność, szczęście, mogę oderwać się od codzienności, daje mi możliwość spotykania się i poznawania ciekawych ludzi. A jeżdżąc po torze czuję, że się spełniam. Tak sama dla siebie:)

Jak na nią reagują Twoi bliscy i znajomi?
Na początku był wielki strach, co chwile musiałam dzwonić i się meldować. Później rodzice się przyzwyczaili. Tata mimo wielkiego strachu był i jest dumny z tego, że jego córka dosiada motocykl, jaki wielu facetom zabrakło by jaj, żeby na niego wsiąść. Ba nawet sam podłapał bakcyla- kupił motocykl i własnie odebrał prawko kat A:) a mama kupuje mi książki i gadżety motocyklowe:) Chciałabym, żeby zobaczyli mnie kiedyś na torze:) A znajomi i ludzie... hmmm 7 lat temu 18latka jeżdżąca na 100 konnej 600tce była różnie postrzegana. Z jednej strony szok, respekt i wielkie wow, a z drugiej... hejtowanie, bo sobie nie poradzisz, bo to nie dla dziewczyn, bo za duży... Pokazałam, że się mylili, teraz jeżdżę większym i sobie radzę !

Gdybyś miała nieograniczony bon na paliwo i portfel pełen kasy, nie zastanawiając się wsiadłabyś na motocykl i pojechała… 
W podróż dookoła świata, przy okazji robiąc objazd po wszystkich torach wyścigowych świata:)

Jedna impreza motocyklowa, która jest najbliższa Twojemu sercu i polecisz wszystkim
- Nasze Puławskie zakończenia sezonu:) 

Kilka słów do dziewczyn, które zastanawiają się nad tym by wsiąść na motocykl, ale się wahają
- Dziewczyny jeździć, ale ostrożnie! Nie róbcie tego dla szpanu, róbcie to dla siebie i z głową! Trzeba jeździć z ograniczonym zaufaniem, oczami dookoła głowy i odpowiednio do swojego doświadczenia i umiejętności. Nie można dać się też sprowokować na drodze innym kierowcom, źle się to kończy- znam z autopsji:)

Pozdrawiam całą moją motocyklową brać i tych którzy mnie wspierają w mojej pasji:)

Oprac. Lena Opala

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.