Nikola Niki Stupienko #18, Zielona Góra/Warszawa
Jeździ Hondą CR85
Jak zaczęła się Twoja historia na dwóch kółkach?
-Moją pasją od dziecka są motocykle, pokochałam je dzięki tacie, który sam jeździ i jak miałam 1,5 roku postanowił zabrać mnie na motor jestem pewna, że pokochałam to od razu co zresztą można zobaczyć na zdjęciach ( gdy wszystkie dziewczynki bawiły się lalkami ja w wieku 3 lat albo jeździłam na moim motorku albo siedziałam w garażu przyglądając się co robi tata ). Jednak swoją własną przygodę rozpoczęłam w wieku ok.6 lat na quadzie, na początku wiadomo był to mały quad jednak wraz z tym jak rosłam w garażu pojawiały się mocniejsze sprzęty. Swoją przygodę z quadami zakończyłam w sezonie 2014, przesiadłam się wtedy na moją ślicznotkę Honda CR 85, którą aktualnie jeżdżę.
Twoja największa motocyklowa przygoda.
-Może nie najlepsza, ale napewno przygoda, którą zapamiętam do końca życia miała miejsce w pewną słoneczną niedziele. Wstałam rano i jak co weekend spakowałam się i pojechałam na trening, pod wieczór na zakończenie treningu miałam poćwiczyć starty. Szło mi bardzo dobrze, dopóki podczas nastej próby zaliczyłam upadek. Niestety wypadek zakończył się w szpitalu, a diagnozą lekarzy był w 3 miejscach połamany kręgosłup. Była to najgorsza wiadomość jaką mogłaby usłyszeć dobrze zapowiadająca się młoda zawodniczka, w tamtym momencie myślałam tylko o tym czy uda mi się jeszcze wrócić na motor (zdaniem lekarzy jak się pewnie domyślacie nie było takiej opcji). Jednak motocykliści walczą zawsze do końca, więc zaczęłam bardzo intensywną rehabilitację i w tym tygodniu (pół roku po złamaniu) usłyszałam "w kręgosłupie następuje przebudowa, przy odrobinie szczęścia, ogromie ciężkiej pracy i wiary w kwietniu wrócisz no motor" było to coś więcej niż spełnienie marzeń...
Co daje Ci ta pasja?
-Hmm, w tym miejscu pasuje też pytanie "Dlaczego motocross ??". Bo to najlepszy sport na świecie, nie wyobrażam sobie życia bez niego... Ten sport nie jest łatwy, potrzebna jest nie tylko siła fizyczna, ale i psychiczna, by po każdej "glebie" wstać i jechać dalej. Moze i jest niebezpieczny, ale napewno widowiskowy, zapewnia mnóstwo niezapomnianych wrażeń zarówno zawodnikom jak i kibicom.Wrażeniem nie do opisania jest start, wielu zawodników na jednej maszynie startowej, widzimy tablicę "15sec do startu" i buzuje w nas adrenalina, "5sec do startu" serce przestaje bić, jesteśmy skupieni tylko na tym kiedy opadną bramki i... Bramki opadają cały świat przestaje się liczyć, wszystkie zmartwienia zostają w tyle jesteś tylko ty, twój motocykl i chęć ukończenia tego wyścigu jak najlepiej, tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć...
Jak na nią reagują Twoi bliscy i znajomi?
-Wiele osób dziwi co dziewczynie może się podobać w motocrossie, ponieważ dla nich ten sport to tylko "jazda w kółko", piach, brud i kontuzje. Jednak moi przyjaciele jak najbardziej to popierają, zawsze mogę na nich liczyć nie tylko na torze jak i w szkole, ponieważ motocross wiąże sie z bardzo duża ilością treningów i wyjazdów na zawody, a ponieważ jestem w 3 klasie gimnazjum czasami trudno to ze sobą połączyć. Rodzice, rodzina wiadomo boją się o mnie jednak widzą ile mi to sprawia szczęścia i wpełni mnie wspierają. Gdyby nie oni nie byłabym w stanie uprawiać tego sportu, nie tylko ze względów finansowych, są oni dla mnie każdym zaczynając od psychologa idąc przez mechanika czy kucharkę kończąc na trenerach, to jak jestem im wdzięczna jest kolejną rzeczą, ktorej nie da sie opisać słowami...
Gdybyś miała nieograniczony bon na paliwo i portfel pełen kasy, nie zastanawiając się wsiadłabyś na motocykl i pojechała...
-Spakowałabym motocykl na mojego busa, wzięłabym ze sobą rodziców, przyjaciółkę i psa (który zawsze towarzyszy mi na zawodach i treningach, myśle że kocha motocykle równie mocno jak ja, jak tylko odpalam motor zaczyna merdać ogonem i biegać wkółko motocykla :P) i ruszyła w "stronę słońca"... Byłaby to podróż na pełnym freestyle'u bez planu bez telefonu tylko ja moim bliscy i motocykl czyli wszystko co się dla mnie na tym świecie liczy <3
Jedna impreza motocyklowa, która jest najbliższa Twojemu sercu i polecisz wszystkim
-Dla wszystkich kochających wyścigi motocyklowe niekoniecznie motocrossowe polecam imprezę na wyspie Man. Startujący tam zawodnicy to są dopiero ludzie, których należy podziwiać startują w mieście, nie na specjalnie przygotowanych torach, wzbudzając tym samym podziw u samego Valentino Rossi'ego. Naprawdę bardzo polecam <3
Kilka słów do dziewczyn, które zastanawiają się nad tym by wsiąść na motocykl, ale się wahają
Nie zastanawiajcie się, jest to najlepsza rzecz na świecie już po pierwszej jeździe obejmuje całe twoje serce i staje się twoim życiem. Tak więc jak to się mówi KOBIETY NA MASZYNY !!!
I na koniec...
-W tym miejscu chciałabym podziękować Lenie za zaproszenie do wywiadu i mam nadzieje, że nawiążemy dalszą współpracę :) Pozdrawiam też wszystkie SpeedLadies :* oraz chciałabym zaprosić na swojego fanpage'a, gdzie można też się ze mną skontaktować wrazie jakichkolwiek pytań lub dowiedzieć się co u mnie jak idą treningi i gdzie można mnie zobaczyć:
https://www.facebook.com/nikimx18
Na koniec chciałabym jeszcze dodać dla zainteresowanych, że jestem zawodnikiem klubu motorowego TNT Motocross. Trenuje na torach w całej Polsce. Planowo trenuje min. 4 razy w tygodniu, jednak gdy mam jeszcze jakąś wolną chwile spędzam ją szlifując swoje umiejętności. Jestem ambitna w tym co robię i pomimo kontuzji wiem czego chcę i dążę do tego bo "ograniczenia są tylko wtedy kiedy je sam stworzysz, jeżeli tego nie zrobisz to nic nie stanie ci na drodze".
Oprac. Lena Opala