Oceń ten artykuł
(6 głosów)
środa, 25 marzec 2015 19:45

Anna Wideł, Nysa

Anna Wideł Nysa
Jeździ Kawasaki ER5 500

 Jak zaczęła się Twoja historia na dwóch kółkach?
-Jakieś 10 lat temu (2004roku) mając 12 lat wyciągnęłam starą WSK 4 biegową mojego taty, wtedy jeszcze jeździć nie umiałam, tylko razem z siostra pchałam motor u babci pod górkę i z niej zjeżdżałam bez odpalania silnika. Spędzałam tak każde wakacje i cieplejsze weekendy. 3 lata później (mając 15 lat)  kiedy szłam z koleżankami drogą u babci na wsi, wymijało nas auto, które nie zauważyło że z za zakrętu wyjechał na motorze mój przyszły chłopak. Doszło do zderzenia. Cały motocykl wpadł pod samochód, ale mu na szczęście udało się z niego wyskoczyć. Wtedy po raz pierwszy się do siebie odezwaliśmy. On od dziecka jeździ na motorach. Nauczył mnie wszystkiego. Naprawił mi WSK taty i na niej uczyłam się sama jeździć, on również dawał mi prowadzić swoje motory, w ramach nauki. Do chwili obecnej jesteśmy parą i razem łączymy swoją pasję. 
 
Twoja największa motocyklowa przygoda.
-Razem z chłopakiem na jednych z wakacji kilka dni z rzędu jeździliśmy po dolnośląsku i zwiedzaliśmy kopalnie, sztolnie projektu Riese. Zwiedzanie plus jazda. Super sprawa. Na kolejnych wakacjach udaliśmy się motorem nad morze. Omijając motorem korek ciągnący się na 15 km, sama przyjemność. Zwiedziliśmy tak kilka miejscowości, bo motorem szybciej, łatwiej i ciekawiej. Oprócz przyjemności do jednych z moich przygód zaliczę też upadki. Jadąc WSKą, bez kasku i odpowiedniego ubrania, zahamowałam na piasku, wpadłam w poślizg i niestety upadłam. Skończyło się to rozwaloną brodą, szpitalem i kilkoma obdarciami na nogach i rekach. Bałam się wtedy, że zniechęcę się do motocykli, więc również przy namowach bliskich nie dałam za wygraną i znowu wsiadłam na WSKę taty. To była jedna z moich przygód, które potwierdziły moje zamiłowanie do motorów. 
 
Co daje Ci ta pasja?
-Ogromną przyjemność na pewno. Samo to, że jeżdżę z chłopakiem jest dla mnie bardzo ważne. Spędzamy wtedy razem czas. Fajnie jest dzielić z kimś wspólne zainteresowania, więc daje mi też miłość. Zawsze kiedy wybieramy się na motor spotyka nas coś fajnego. Przygody, nowe miejsca do których nie można pojechać autem, oglądający się za nami ludzie... Ja za każdym razem idąc na motor uczę się, nabieram doświadczenia przez pojawiają się nowe sytuacje na drogach. Poprawia to moje myślenie na drodze, koncentrację. 
 
Jak na nią reagują Twoi bliscy i znajomi?
-Tutaj chyba nikogo nie zdziwię jak powiem, że rodzice, nie bardzo byli przekonani żeby ich córka jeździła. Ja nie chcąc się kłócić postawiłam ich przed faktem dokonanym i bez pytania o zgodę i ich opinie nazbierałam pieniądze i kupiłam odzież, zrobiłam prawo jazdy, kupiłam motor. Wiem, że wtedy bali się o mnie i nadal się boją, ale myślę że dzisiaj są ze mnie dumni. Teraz mnie wspierają, czasami dorzucą się do paliwa czy dadzą na OC :D Znajomi są otwarci. Koleżanki zawsze się pytają kiedy wpadnę na motorze, by ich przewieźć chociaż kawałek.
 
Gdybyś miała nieograniczony bon na paliwo i portfel pełen kasy, nie zastanawiając się wsiadłabyś na motocykl i pojechała...
-Jak każdy motocyklista pewnie dookoła świata. Albo chociaż całą Europę. Mi się marzy Tajlandia. Dlatego że kocham również tygrysy, więc pojechanie do nich tam na motorze, czemu nie?! W tym roku już małymi kroczkami, szykujemy się z chłopakiem i znajomymi na wycieczkę na motorach do Chorwacji. W planach zwiedzenie również innych państw po drodze. (Czechy, Słowacja Austria, Węgry, Włoch, Słowenia). Byle by zdrowie i środki finansowe na to pozwoliły.. :D Marzy mi się  również Yamaha Fazer 600, z cyfrowymi zegarami, lampami jak kocie oczy <3 Miałam przyjemność już jeździć na starszym roczniku. Teraz zbieram pieniądze na swój. Starszy czy młodszy byleby Fazer, więc portfel pełen kasy i bon na paliwo by się przydał. :) 
 
Jedna impreza motocyklowa, która jest najbliższa Twojemu sercu i polecisz wszystkim
-Każda impreza motocyklowa, zloty motocyklowe, wyścigi czy targi. Ten klimat, warczące silniki, ludzie opowiadający o swoich przeżyciach, różne pokazy doświadczonych motocyklistów. W różnych miejscowościach, są różni ludzie, różne programy imprez, każda taka typu impreza jest inna. Jednak punkt zainteresowania ten sam. Nie mam jednej wybranej imprezy, ale bardzo podobają mi się wyścigi organizowane w Czechach. Jadę wszędzie tam gdzie tylko mam możliwość. Na razie nie byłam rozczarowana żadną taką imprezą więc polecam wszystkie :) 
 
Kilka słów do dziewczyn, które zastanawiają się nad tym by wsiąść na motocykl, ale się wahają
-To nic strasznego! Każda dziewczyna da radę. Jeśli tylko chce. Trzeba się tylko przełamać. Ja sobie zawsze zadaje pytanie: dlaczego mam nie dać rady? Inni mogą, a ja nie? Staram się przełamywać swój strach. Staram się być ostrożna i do wszystkiego podchodzić z głową. Więc trzeba być rozsądnym i można śmiało śmigać. :) 
 
Wszystkie dziewczyny jeżdżące motorami oraz te które jeżdżą jako "plecak" bo od czegoś trzeba zacząć! :D Motocyklistów ogólnie oraz tych którzy pomagają kobietom np. gdy przewróci się im motor :D Moich bliskich i znajomych! 
Mojego Michałka <3  Lewa! 
 
Oprac. Lena Opala

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.