Powolne objazdy
Objazd pokierowano mostem Poniatowskiego, a zdenerwowani mieszkańcy stolicy od kilku dni obawiają się, że utkną w korkach na dłużej. Jednak, jak wynika z danych dotyczących prędkości na drogach, pobieranych z urządzeń Yanosik i analizowanych przez Korkowo.pl, prędkość w tym obszarze spadła jedynie o około 2 km/h. Nie jest to spadek, który powinien zostać dotkliwie odczuty przez kierowców. Dla porównania sprawdzono prędkości z poniedziałku przez tygodniem (9.02), kiedy to most był jeszcze przejezdny, oraz z dnia wczorajszego (16.02).
Tych ulic lepiej unikać
Najbardziej zakorkowane są dojazdy do Wisły. Kierowcy w ślimaczym tempie poruszają się po Rondzie Jerzego Waszyngtona. Na samym moście Poniatowskiego samochody właściwie nie poruszają się – prędkość na pasie w stronę centrum nie przekracza 10 km/h. Nie pomoże objazd do następnego mostu Al. Solidarności – jej okolice, tak jak ulicy Targowej są równie wolne. Źle wygląda również sytuacja na dojeździe do mostu Świętokrzyskiego – objazd tym mostem na nic się nie zda, może wręcz pogorszyć sytuację gdyż na Świętokrzyskiej będziemy jechali wolniej niż al. 3 maja (zjazdy z mostów w stronę centrum). – Sytuacja wygląda fatalnie i naszym zdaniem nie poprawi się dopóki przeprawa przez most nie zostanie wznowiona. Inne trasy nie są w stanie przyjąć transferu całego ruchu i pozostać przejezdnymi – mówi Agnieszka Kaźmierczak z Korkowo.pl Którędy więc jechać? Najlepiej kawę zamienić na melisę i przesiąść się z samochodu na komunikację miejską – stanie w korkach zajmie nasz czas, ale przynajmniej oszczędzi pieniądze.