Na pierwszy ogień idzie Custom 500. Kształt skorupy tego modelu pozostaje niezmienny już od przeszło 66 lat i ten kask nie jest stylizowany na retro – to po prostu JEST restro. Jego prekursorem jest charakterystyczna 500-setka autorstwa samego załoyciela marki Bell – Roya Richtera, która jako pierwsza została wykonana z włókna szklanego. C-500 to swojego rodzaju hołd dla oryginalnego modelu ‘’500’’ z 1954 roku, ale technologie zastosowane w produkcji kasku poszły z duchem czasu. Wypełnienie EPS – czyli jeden z najwaniejszych elementów kasku, który absorbuje energię podczas uderzenia – jest dostępna w 5 rozmiarach, co pozwala na idealne dopasowanie dla większego bezpieczeństwa i wygody. Wnętrze kasku wyłożone jest stylową, pikowaną wysciółką. Kask posiada zintegrowany system zatrzasków, który pozwala na zamontowanie wizjera oraz bezpieczne zapięcie D-ring. W zestawie Bell C500-DLX otrzymujemy szybkę, daszek oraz skórzaną torbę na kask dla dopełnienia prawdziwej stylizacji retro. Polecam wszystki miłośnikom ‘’vintage’’– takie cacko można dorwać już od 599 zł. Ceny róznią się w zależności od malowania oraz zawartości zestawu. Dostpna jest również wersja, w której skorupa została wykonana z kompozytu karbonowego w cenie 1999 zł.
Kolejnym kaskiem, który miałam okazję przetestować jest Bullitt DLX. To unikalny i stylowy następca pierwszego na świecie kasku typu full face wyprodukowanego przez Bell – modelu Star. Bullitt jest równie wygodny co model Star, ale o wiele bardziej dopracowany pod względem bezpieczeństwa. Skorupa zrobiona jest z kompozytu wzmocnionego włóknem szklanym i jest dostpna w 3 rozmiarach. Do wyboru są również 3 rozmary EPS, które w połączeniu z konturowanymi poduszkami policzkowymi i zapięciem D-ring zapewniają bezpieczeństwo na najwyższym szczeblu. Największymi plusami modelu Bullitt jest zaawansowany system wentylacji oraz wyjmowana antybakteryjna wyściółka, którą można wyprać – szczególnie użyteczne w upalne dni. Bell przewidział również zintegrowane kieszonki na słuchawki. W zestawie za 2299 zł otrzymujemy dodatkowo szybę Clear oraz Dark Smoke.
Na koniec przyjrzymy się najnowszemu modelowi z groźną nazwą Eliminator. Pierwsza rzecz, którą chciałabym podkreślić to fakt, że żadno zdjęcie nie jest w stanie oddać tego, jak ten model w malowaniu Spectrum Black prezentuje się w rzeczywistości. A trzeba przyznać – Eliminator robi wrażenie i mógłby być rekwizytem w kultowym filmie ‘’Powrót do przyszłości”. Jak to się mówi – kocur! Bell połączył najlepsze technologie opracowane w ciągu 60 lat rozwoju marki i opracował lekki, bezpieczny i dopasowany kask, który nie posiada zbędnych bajerów. Eliminator jest wyposażony w te same technologie bezpieczeństwa co Bullitt, ale otrzymał kilka elementów wyjątkowych dla tego modelu. Szybka kasku posiada technologię ProVision oraz Anti-Fog. W zestawie otrzymujemy szybkę Clear oraz Dark Smoke, która jeszcze bardziej podkreśla oryginalne malowanie kasku. Zapięcie D-ring jest wzbogacone w magnetyczne trzymanie paska Magnefusion, ułatwiające zdjemowanie kasku w razie wypadku. Dodatkowo, kask został przystosowany do wygodnej jazdy w okularach. Wszystko czego potrzebujesz od kasku i szeroki wybrór kolorów w cenie 1799 zł.Eliminator jest dostępny ze skorupą wykonaną z kompozytów wzmocnionych włóknem szklanym lub włókna węglowego (carbon 6k).
Szybka lekcja historii pozwala stwierdzić, że kasków Bell nie trzeba specjalnie polecać. Ich jakość wykonania, standardy bezpieczeństwa oraz pięcioletnia gwarancja mówią same za siebie. Pozostaje kwestia doboru stylizacji, a i tutaj Bell ma się czym popisać – każdy znajdzie coś dla siebie. Który kask najbardziej przypadł Ci do gustu? Na pewno znajdziesz go na Dobresklepymotocyklowe.pl!