Oceń ten artykuł
(9 głosów)
Toyota Auris, hybryda dla wymagających Fot. Mateusz Patalon
środa, 13 listopad 2013 20:23

Toyota Auris, hybryda dla wymagających

Wersja hybrid to tegoroczna premiera Toyoty Auris. Ten pomysł bardzo nam się spodobał. Całkiem spore kombi, łącznie136 koni mechanicznych, no i satysfakcjonujące przyspieszenie. Połączenie komfortu, dynamiki i oszczędności. Ciekawi naszych spostrzeżeń? Opowiemy z przyjemnością.

Po ostatnim teście Toyoty Yaris przyszedł czas na coś większego. Auris Touring Sports, bo tak określił specyfikę auta producent został nam przedstawiony, jako auto bardziej uniwersalne. My określimy go „krótkodystansowym turystą, ze sportowym zacięciem”. Może brzmi nienaturalnie, jak na samochód w wersji kombi. Ale po kolei…

Po pierwsze i oczywiste Auris znakomicie odnajduje się w miejskich korkach ze względu na swą hybrydową duszę. Po drugie i w przypadku hybryd już nie tak oczywiste, przy okazji dłuższych tras również się sprawdza. Pierwsze dni testów upłynęły nam pod znakiem radości z jazdy. To znaczy? Nie liczyłyśmy się ze spalaniem, poza miastem wykorzystywałyśmy w pełni jego możliwości. I tu ważny atut w porównaniu z mniejszymi samochodami hybrid przyspieszenie nie stanowi dla niego żadnego problemu, szczególnie polecamy tu tryb „sport”.

Eko, albo z przytupem

Połączenie silnika elektrycznego z benzynowym daje łącznie moc 136 koni mechanicznych. Do prędkości 120 km/h auto przyspiesza w myśl naszych oczekiwań, przy większych prędkościach trzeba trochę cierpliwości. Bez problemu rozpędzimy się do 180 km/h. Jeśli myślenie ekonomiczne,  odstawimy na dalszy plan, auto ma moc. Spalanie w połączeniu jazdy miejskiej i zamiejskiej – z nie ukrywamy: ciężką nogą i pedałem do samej podłogi… to wynik 6,2 l/100 km. Wstawiamy „piątkę”. Dla nas to satysfakcjonujące spalanie. Nawet na torze nie udało przekroczyć nam się tego wyniku.

Kolejne dni postawiłyśmy na „eko”. Na trasie spokojnym tempem do 100 km/h, w mieście bez gwałtownych przyspieszeń i hamowań. Jazda poprawna, dynamiczna, bez zamulania. Osiągnęłyśmy, uwaga: 3,7 l/100 km/ h, czyli dokładnie tyle ile zaleca producent. Brawo!

Komu polecić?

Przede wszystkim jest to ciche, rodzinne auto. Według nas idealne dla osób mieszkających za miastem, i na przykład dojeżdżających do pracy do centrum. Auris powinien również sprawdzić się we flotach, ze względu na ekonomiczny i dynamiczny silnik. Nie zawiedzie się również każdy miłośnik dużych samochodów kombi. Tu warto dodać, że bagażnik jest naprawdę duży. Ma pojemność  1658 litrów i ponad dwa metry długości. Idealny na wyprawy rodzinne.

Inteligentny komfort

Samochód dobrze trzyma się drogi, również w ostrych zakrętach, a to za sprawą systemu stabilizacji pojazdu VSC, który przeciwdziała podsterowności i nadsterowności. Zawieszenie zarówno na trasie, jak i po wyboistych, 

nierównych drogach, zdało egzamin. Auris wręcz płynie na szosie, uczucie sprężystości pozostało zachowane.

Kolejny, niepodważalny atut- system automatycznego przełączania świateł drogowych na mijania. Z przodu przy lusterku zamontowano kamerę, która obserwuje samochody nadjeżdżające z przeciwka. Jeśli przełączymy światła drogowe na „auto" to inteligentne światła będą przełączały się odpowiednio do warunków. Dzięki temu, nie ma możliwości oślepienia innych kierowców. Wjeżdżając na teren zabudowany wyłączają się automatycznie, jak również wyszukiwanie pojazdu nadjeżdżającego z przeciwka. Fajny gadżet. Dla nas reakcja systemu powinna być nieco szybsza, dosłownie jedna, dwie sekundy poprawiły by komfort jego stosowania.

Poręczny i funkcyjny dżojstik automatycznej przekładni. Sprawdza się nawet przy szybkich akcjach zawracania, czy cofania. Wystarczy delikatnie dotknąć i zawsze powraca do tej samej pozycji, bez używania siły jak przy zwykłych gałkach zmiany biegów skrzyni automatycznej.

Pokaż kotku, co masz w środku…

Wersja testowa Aurisa Prestige zapiera dech swym eleganckim wykończeniem przyjemnym w dotyku. Skórzana, jasno szara tapicerka, skórzana kierownica, hamulec pomocniczy i fragmenty deski rozdzielczej sprawiają, iż z Aurisa nie chce się wychodzić. Nie ma efektu naszpikowanego niepotrzebnymi bajerami wozu. Czysty minimalizm z dobrym gustem i smakiem. Jak cafe latte z podwójnym espresso w zacisznej restauracji :)

Ciekawa, a zarazem prosta deska rozdzielcza. Bardzo przejrzysta i zrozumiała. Miejsca na napoje przy hamulcu pomocniczym. Wiele przydatnych wnęk, np. na telefon komórkowy, długopisy, notesy. Podświetlane lusterka kierowcy i pasażera. Mocne światło podświetlenia kabiny idealne na nocne wypady lub poprawienia makijażu o zmierzchu. Automatyczne zapalanie się wnętrza auta już podczas zbliżania się do pojazdu, a to za sprawą systemu "inteligentny kluczyk". Nie musimy wyciągać kluczyka z kieszeni, torebki! Nie trzeba używać typowego kluczyka do otwierania auta. Korzysta on z nadajnika radiowego, dzięki któremu wystarczy dotknąć klamki, aby otworzyć drzwi.

Klarowny dotykowy wyświetlacz 6,1 "na którym widnieje stan naładowania baterii z informacją o tym czy pracuje silnik elektryczny, czy benzynowy. Bardzo duży przejrzysty ekran systemu automatycznego parkowania (SIPA) z czujnikami z przodu i z tyłu, kamera cofania i obsługa radia.
Wyświetlacz radia CD, MP3, WMA prosty w obsłudze. Zestaw głośnomówiący bluetooth łączy się z większością smartfonów w kilka sekund. Jakość dźwięku znakomita, bez potrzeby głośniejszej mowy. Opcje "rozłączanie - dzwonienie" pomagamy sobie klawiszami na kierownicy lub na ekranie dotykowym. Jest kompatybilne do tego stopnia, iż integruje się z Google Local Search z obsługą na ekranie dotykowym monitora. Podczas podłączenia bluetooth automatycznie pobierane sa inne aplikacje. Muzyka, książka tel. i wiele innych. Na ekranie dotykowym bądź za pomocą klawiszy na kierownicy wybieramy ulubione utwory z playlisty swojego telefonu. Do ciekawych elementów dodatkowych należy kalendarz zsynchronizowany z danymi telefonu, obsługa e-mail, funkcja odczytywania sms i e-mail przez lektora, widok nawigacji 3D i integracja z odtwarzaczem iPod. Wszystko w języku polskim.

Pasażerowie na tylnych siedzeniach mogą odpocząć. Auris, podobnie jak Yaris wyposażony jest w panoramiczny dach Skyview. Jednak tym razem obsługujemy go za pomocą eklektycznej rolety z możliwością zatrzymania. Pasażerowie z tyłu, zgrzeszyliby narzekając na komfort. Wygodne siedzenia, przestronne i wspomniany panoramiczny dach, sprawiają, że czujemy się z pewnością jak w aucie wyższej klasy. Minusem tylnej części pasażerskiej jest wykończenie drzwi. Zwykły plastik wybudza nas z relaksu w momencie oparcia się o drzwi.

W nasze ręce trafiła wysoka wersja wyposażeniowa:  tempomat, czujnik zmierzchu, deszczu działają w sposób zautomatyzowany, lusterka elektrochromatyczne, które przyciemniają się, jeżeli oślapiają nas światła pojazdu jadącego za nami . Skrętne lampy biksenonowe, nawigacja Toyota Touch&Go, system audio JBL (wzmacniacz + 9 głośników).

Auris Touring Sports zdał egzamin. Szczególnie zadowalające było osiągnięcie przez nas poziomu spalania wskazanego przez producenta. Samochód jest duży, przestronny i bardzo komfortowy. Pełna automatyka i nowoczesne rozwiązania są dla nas satysfakcjonujące. Szczególne zadowolenie budzi u nas przyspieszenie i łatwe wyprzedzanie. To, czego trochę zabrakło nam w przypadku Toyoty Yaris.
Za możliwość sprawdzenia Toyoty Auris dziękujemy toruńskiej Autoryzowanej Stacji Dealerskiej „Bednarscy”.

Kinga Busz

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.