Harley Davidson FXDR to obecnie całkiem niezła konkurencja dla Ducati XDaviel czy Yamaha V-Max. Mimo tylko 91 KM, silnik Milwaukee Eight 114 o pojemności 1868 ccm dostarcza aż 160 Nm momentu obrotowego, co daje całkiem niezłego kopa na starcie! Tak więc FXDR z dawnymi Harleyami ma chyba wspólny tylko napis na 17-sto litrowym baku.
Jeśli chcesz zwrócić na siebie uwagę to z pewnością model ten jest dla Ciebie. Testowałam wiele HDków ale przy żadnym nie miałam tyle pytań i zainteresowania co przy nim. Już sam wygląd przyciąga rzeszę fanów. Smukła linia z masywną „fałką”, ogromny filtr powietrza po prawej stronie, szeroka na 240 mm tylna pełna opona, masywny tłumik, to wszystko nadaje FXDR agresywny i przyjemny dla oka wygląd.
Siedzenie w takim motocyklu z zasady powinno być solówką. Jednak jest możliwość zamontowania małego siedziska dla pasażera po usunięciu panelu za główną kanapą. Natomiast standardowo pełni on funkcje mini schowka np. na bikini i klapki.'
FXDR to zacna waga bo aż 303 kg, lecz podczas jazdy w trasie kompletnie tego nie odczuwałam. Jest on zwinny i ładnie kładzie się w zakręty. No może trochę odczuwa się tę wagę podczas manewrów np. na parkingu. A z takich drobnostek, które bardzo ułatwiają jazdę i są komfortowe dla kierowcy, to warto wspomnieć o kierunkowskazach w systemie amerykańskim, czyli lewy w lewej rączce a prawy w prawej, inteligentnym systemie zabezpieczającym, który składa się z breloka Keyless - automatycznie uzbrajającego lub rozbrajającego system alarmowy oraz bardzo minimalistycznym wyświetlaczu, który zawiera podstawowe informacje potrzebne w podróży.
Na początku pozycja, którą wymusza ten model mnie nie przekonała, nogi wysunięte do przodu na podnóżkach przy jednoczesnym pochyleniu się nad zbiornikiem paliwa i wyciagnięciu ramion na kierownicę. Jednak przy takim kopnięciu na starcie ma ona sens! Rozpędziłam tego diabła na autostradzie do 190 km/h jednak najbardziej optymalna i przyjemna dla mnie prędkość to 120 km/h. Nie boi się on również bocznych dróg z dziurami czy kolein, o czym przekonałam się podczas testów. Zawieszenie i tylna szeroka opona robią robotę.
Harley Davidson FXDR to dla mnie maszyna jak z filmu sensacyjnego. Czy spodoba się koneserom amerykańskiej legendy? Trudno ocenić, natomiast ja zakochałam się w nim od pierwszego odpalenia!
Polecam ja! – Monika Jastrzębska