Motocykle są w moim życiu praktycznie od zawsze.

Jako bardzo małe dziecko jeździłam z rodzicami Rometem. W późniejszych latach obserwowałam starszego brata i jego kolegów którzy jeździli Uralami, Dnieprami, Junakami.  Pamiętam jak mając naście lat stawałam na ulicy słysząc ryk motocykla i czekałam aż przejedzie obok mnie. Już wtedy czułam to coś w środku. Wtedy jednak nawet do głowy nie przychodziło mi że mogłabym sama jeździć.

Dział: zespół

I was born for ride, ride for happiness.

Te słowa chyba najlepiej oddają co w mojej duszy "piszczy”. Mama mówi że już w brzuszku kiedy wykonywałam ruchy małą dłonią przypominały one „dodawanie gazu manetką”.

Rodowita Torunianka. Z wykształcenia hotelarz zarządzający personelem, w zawodzie jednak obecnie zarządzam produkcjami, w życiu zarządzam jednak sobą, domem oraz tym co wokół niego.

Dział: zespół

Aleksandra Ciosek, Opole Lubelskie/ Lublin
Jeździ Hondą CBR 600RR

   Z motoryzacją związana jestem od dziecka. Jednak były to czterokołowce; samochody jak również traktory. O motocyklach jedynie marzyłam. Gdy przeprowadziłam się do Torunia, postanowiłam spełnić swoje marzenie i spróbować swoich sił na jednośladzie. Pierwszy raz motocykl prowadziłam na kursie prawa jazdy dwa lata temu. Początkowo chciałam tylko posmakować jak to jest, lecz gdy tylko odpaliłam silnik i poczułam te niesamowite emocje wiedziałam, że będzie to moja nowa pasja!  Szybko uporałam się z kursem i już na wiosnę cieszyłam się ze swojego pierwszego motocykla- Kawasaki ER6. Korzystam z każdej okazji aby poczuć tę wolność i adrenalinę jaką daje każda przejażdżka.

Dział: zespół

"Szczęśliwy człowiek, który posiada pasję...czyli moja namiętność do motocykli"

Kiedyś ktoś zapytał mnie po co mi ta pasja, skoro narażam swoje życie za każdym razem kiedy wyjeżdżam.
Odpowiedziałam... Czyni moje życie ciekawym i niepowtarzalnym, ale również pomaga uciec od codzienności od problemów. Wyzwala emocje i czyni mnie szczęśliwą, pozwala stać się prawdziwym sobą..

Kilka słów o mnie..
Pierwszorzędna gaduła, ja po prostu kocham rozmawiać ;) Nie potrafię usiedzieć w miejscu, roznosi mnie energia, wszędzie jest mnie pełno. Poczucie humoru nieraz uratowało mnie od totalnego blamażu.

Dlaczego motocykl?
Jako dziecko czas wolny spędzałam z tatą i dziadkiem w garażu. WSK, Komarek, Simson, Mz-ta to było to! Kiedy koleżanki umawiały się na randki, ja smarowałam łańcuchy i podawałam klucze.Przez wiele lat byłam "plecakiem", aż przyszedł czas na samodzielną jazdę. Były gorsze i lepsze sezony ale się nie poddałam! Dziś śmiało mogę powiedzieć, że motocykl i wszystko z nim związane to już mój styl życia.

Dział: zespół

Motocyklowe zacięcie

Ania rezyduje w stolicy. Kocha wszystkie motocykle, ale jej serce najmocniej bije do ociekających chromem cruiserów i chopperów. Motocyklistka od 2009 roku. Od początku wierna Hondzie Shadow 600 zwanej Honoratą. Ale zdecydowanie nie zamyka się na zmianę! Do niedawna preferowała samotną jazdę, teraz docenia uroki motocyklizmu grupowego. Stara się żyć aktywnie. Eksploruje i doświadcza.

Dział: zespół

Gosia Biel, Nowy Targ/Modlin
Jeździ Hondą CBR F2 

Mówią Ci, że jesteś za niska, za słaba? Nie wierz w takie rzeczy. Jazda na motocyklu to kwestia techniki, a nie walka ze stalowym smokiem! Specjalnie dla wszystkich pań, które zaczynają swoją przygodę z jednośladem, bądź stoją przed dylematem czy podołają wyzwaniu, analizujemy kilka babskich aspektów motocyklizmu.

#część pierwsza

Kobiet na jednośladach jest coraz więcej. Widać to na ulicach, zlotach oraz wszelkich branżowych imprezach. A zapowiadało się zupełnie inaczej… dlaczego? Niespełna dwa lata temu- a dokładnie

Dział: nauka jazdy

Wiesława Holona, Rybnik
Jeździ Hondą Shadow 600 i  WFM M06

Power, pasja i przyjaźń. Tam gdzie pojawiają się Speed Ladies jest moc! Tak było również podczas ostatniego spotkania integracyjnego w Warszawie. To było kobiece święto wypełnione motoryzacyjnymi atrakcjami.

Czy potraficie wyobrazić sobie taki scenariusz? Październikowy weekend. Kilkadziesiąt kobiet, fanek dwóch i czterech kółek. Wszystkie na te kilka chwil zostawiły dzieci, partnerów, codzienne obowiązki. Czy z tego wszystko może wyjść? Super czas pełen niezapomnianych wrażeń! Nowe przyjaźnie, nowe umiejętności, nowe pomysły i zapał do działania. Dobrze, dobrze…emocje jeszcze mną targają. Po kolei.

Dział: pasje

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.